Jeden wiatrak w pobliżu obszarów Natura 2000 też szkodzi

Nawet niewielka szkodliwość wiatraka usytuowanego w pobliżu obszarów chronionych nie uzasadnia odstępstwa od zasady zakazu ingerencji w środowisko.

Publikacja: 24.04.2013 14:30

Nie tylko podatek od nieruchomości, ale także dochody ze sprzedaży prądu czy zielonych certyfikatów

Nie tylko podatek od nieruchomości, ale także dochody ze sprzedaży prądu czy zielonych certyfikatów zasilą lokalne budżety.

Foto: www.sxc.hu

Tak stwierdził we wtorkowym wyroku Naczelny Sąd Administracyjny, rozpatrujący sprawę udzielenia zgody na budowę niewielkiej farmy wiatrowej w Gminie Kamień Pomorski.

O zgodę na realizację tego przedsięwzięcia zwrócił się do burmistrza miejscowy inwestor, jednak jego wniosek spotkał się z odmową. Po złożonym odwołaniu do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Szczecinie, SKO uchyliło decyzję włodarza i przekazało sprawę do ponownego rozpatrzenia.

W uzasadnieniu decyzji Kolegium wskazało, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozwala wprost uznać, że realizacja przedsięwzięcia wpłynie znacząco negatywnie na znajdujące się w gminie liczne tzw. obszary Natura 2000. Dlatego też zdaniem SKO, burmistrz powinien bardziej przyłożyć się do swojego zadania i zasięgnąć opinii specjalistów.

Burmistrz ponownie odmówił wydania zgody inwestorowi. Tym razem jednak wykonał pełny wywiad, uzupełniając akta sprawy o niezbędne ekspertyzy, raport a także postanowił zasięgnąć opinii społecznej.Opinie specjalistów były skrajnie rożne.

Zapytany o zdanie regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska stwierdził, iż istnieje obowiązek przeprowadzenia oceny przedsięwzięcia na środowisko. Jego zdaniem, z uwagi na charakter inwestycji nie można wykluczyć jej wpływu na obszar Natura 2000, w szczególności na ostoję ptasią oraz na siedliska ptaków znajdujących się w sąsiedztwie planowanej inwestycji.

Co innego orzekł natomiast Inspektor Sanitarny. Według niego przedsięwzięcie nie powinno wpływać znacząco na środowisko. Jego zdaniem realizacja elektrowni wiatrowych przyczyni się do oszczędzania nieodnawialnych źródeł energii, poprawi stan środowiska przez redukcje zanieczyszczeń do atmosfery i wód oraz ilości wytwarzanych odpadów. W podobnym tonie został przygotowany raport inwestora sporządzony na jego wniosek przez biegłego wojewody.

Sam burmistrz postarał się również o zamieszczenie na tablicy ogłoszeń urzędu miejskiego, sołectwa oraz w Biuletynie Informacji Publicznej informacji o prowadzonym postępowaniu oraz możliwości zgłaszania uwag. Nie wpłynęły jednak żadne zastrzeżenia ze strony mieszkańców.

Wobec negatywnego stanowiska burmistrza, inwestor znów musiał skierować sprawę do SKO. Kolegium tym razem utrzymało w mocy jego decyzję.

Stwierdziło, że państwa członkowskie Unii związane są tzw. „ ptasią dyrektywą", a zatem powinny podjąć wszelkie działania zmierzające do uniknięcia pogorszenia się stanu siedlisk ptasich lub jakichkolwiek zaburzeń w ich środowisku. Według SKO, wykonanie nawet jednego wiatraka przez inwestora, z uwagi na emitowane przez nie promieniowanie dźwiękowe, może pociągnąć za sobą lokalne przemieszczenia legowisk gatunków ptaków migrujących oraz koczujących.

Kolegium dodało, że za przedsięwzięciem nie przemawiają również wymogi nadrzędnego interesu społecznego, w tym wymogi o charakterze gospodarczym, które dopuszczałyby realizację planowanego przedsięwzięcia.

Podobnie stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie w wyroku II SA/Sz 572/11, oddalając skargę inwestora. Sąd nie zgodził się ze skarżącym, że na tak dużym terenie, na którym kumuluje się aż pięć obszarów objętych programem natura 2000, „małe zło" jakie powoduje jeden wiatrak uzasadnia odstępstwo od zasady zakazu ingerencji w środowisko.

Zdanie to również podzielił Naczelny Sąd Administracyjny, do którego trafiła kasacja. NSA w wyroku z 23 kwietnia 2013 roku II OSK 2584/11 nie stwierdził, aby budowa jednego wiatraka w sąsiedztwie obszarów chronionych - nawet nie dużych rozmiarów - stanowiła nadrzędny wymóg interesu publicznego, który uzasadniłby odstępstwo od konieczności ochrony ptasich lęgowisk.

Wyrok jest prawomocny.

Tak stwierdził we wtorkowym wyroku Naczelny Sąd Administracyjny, rozpatrujący sprawę udzielenia zgody na budowę niewielkiej farmy wiatrowej w Gminie Kamień Pomorski.

O zgodę na realizację tego przedsięwzięcia zwrócił się do burmistrza miejscowy inwestor, jednak jego wniosek spotkał się z odmową. Po złożonym odwołaniu do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Szczecinie, SKO uchyliło decyzję włodarza i przekazało sprawę do ponownego rozpatrzenia.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Prawo drogowe
Ważny wyrok ws. płatnego parkowania. Sąd: nie można nakładać kar za spóźnienie
Oświata i nauczyciele
Nauczyciele nie ruszyli masowo po pieniądze za nadgodziny. Dlaczego?
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem