Za brak śmieciowej deklaracji nie trafisz do więzienia

Jeżeli gmina nie dostanie informacji o wysokości opłaty za odbiór śmieci, urzędnicy sami oszacują, ile trzeba zapłacić.

Aktualizacja: 30.04.2013 10:05 Publikacja: 30.04.2013 09:15

Nie ma kary pozbawienia wolności za brak deklaracji śmeiciowej

Nie ma kary pozbawienia wolności za brak deklaracji śmeiciowej

Foto: www.sxc.hu

Proszę podać, ile osób przebywa w pana/pani lokalu – takiej treści wezwanie znajdują w swoich skrzynkach na listy mieszkańcy blokowisk. Niektóre spółdzielnie mieszkaniowe straszą nawet odpowiedzialnością karną za podanie nieprawdziwych danych. Informacje te są potrzebne do złożenia deklaracji o wysokości opłaty za śmieci. Mieszkańcy nie muszą się jednak obawiać, że za ich niepodanie trafią do więzienia.

Podaj liczbę

Przepisy ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach nakładają na właścicieli nieruchomości obowiązek złożenia u wójta, burmistrza lub prezydenta miasta deklaracji o wysokości opłaty za odbiór odpadów, którą od 1 lipca 2013 r. będą pobierały gminy. Opłaty będą inne np. w domu, gdzie są dwie osoby, niż tam, gdzie mieszka pięć osób.

W wypadku spółdzielni mieszkaniowych to na nich spoczywa obowiązek informacyjny i stąd straszenie odpowiedzialnością karną. Jak spółdzielnia ma sprawdzić, czy u kogoś mieszka np. kuzyn, który przyjechał na studia?

– Prawo nałożyło na spółdzielnie nowe obowiązki, a nie dało żadnych instrumentów do zweryfikowania liczby osób mieszkających w lokalach – mówi Maciej Kiełbus z kancelarii Dr Ziemski & Partners.

Udowodnienie za niskiej opłaty

Gdy gmina uzna, że opłata wnoszona przez właściciela nieruchomości jest zbyt niska, to udowodnienie, że np. w danym lokalu jest więcej osób, niż on zadeklarował, będzie w niektórych sytuacjach niemal niemożliwe. O ile informacja o narodzeniu się dziecka trafi do gminy choćby przy wyrabianiu numeru PESEL, o tyle w innych przypadkach nie będzie już tak łatwo. Jeżeli sąsiedzi doniosą, że w danym domu od kilku miesięcy przebywa np. teściowa pomagająca przy małym dziecku, to informacja ta nie jest dowodem. Gmina może jednak wszcząć postępowanie, by to wyjaśnić. Tyle że musi udowodnić, iż teściowa nie przyjechała jedynie z wizytą, a rzeczywiście tam mieszka. Ustawa nie określa, kiedy kończy się wizyta i zaczyna biec okres zamieszkania w nieruchomości.

Obowiązki złożenia deklaracji mają też właściciele domów jednorodzinnych. Wielu z nich o tym nie wie.

– Gmina powinna poinformować mieszkańców o wszystkich obowiązkach – wskazuje Katarzyna Sosnowska z kancelarii CMS Cameron McKenna. Jej zdaniem samorząd ma dowolność co do sposobu realizacji tego obowiązku. Gmina powinna jednak pouczyć mieszkańców o konsekwencjach np. niezłożenia deklaracji czy podania w nich nieprawdziwych danych.

Za niedopełnienie obowiązków informacyjnych nie trafimy do więzienia. Jeśli gmina nie dostanie deklaracji, to sama oszacuje wysokość opłaty. A gdy uzna, że w danej nieruchomości jest więcej osób, niż wskazano w deklaracji, ustali wysokość zaległości.

Powiadom o zmianach

Złożenie deklaracji to nie koniec obowiązków informacyjnych. Jeśli zmienią się dane będące podstawą wyliczenia opłaty, trzeba o tym powiadomić gminę w ciągu 14 dni. I tak ma być, gdy urodzi się dziecko czy przyjedzie teściowa na pół roku, by pomóc młodym rodzicom. A w gminach, gdzie podstawą wyliczenia opłaty jest zużycie wody, będzie trzeba powiadomić, gdy w kolejnym roku wzrosną wskazania wodomierza. Jeżeli ktoś jednak zatai obecność teściowej, a to się wyda, to np. wójt ustali wysokość zaległości. Maciej Kiełbus zwraca jednak uwagę, że to na gminie będzie spoczywał ciężar udowodnienia, że opłata była zbyt niska, co w praktyce będzie trudne.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora, l.kuligowski@rp.pl

Spadki i darowizny
Odziedziczyłeś majątek? By dysponować spadkiem, musisz mieć ten dokument
Praca, Emerytury i renty
NSA: honorowe krwiodawstwo nie ma pierwszeństwa przed policyjną służbą
Sądy i trybunały
Resort sprawiedliwości już nie chce likwidacji Izby Odpowiedzialności Zawodowej
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Prawo karne
Lech Wałęsa przegrał w sądzie. Chodzi o teczki TW „Bolka”