Prof. Irena Lipowicz zwraca na to uwagę premierowi Donaldowi Tuskowi. W liście do premiera cytuje art. 474 kodeksu wyborczego, który stanowi, że jeśli wybory wójta (burmistrza i prezydenta miasta) mają się odbyć przed upływem kadencji, to Prezes Rady Ministrów zarządza je w trybie art. 371 kodeksu wyborczego. Przepis ten dotyczy przeprowadzania wyborów w zwykłych okolicznościach, czyli wskutek upływu kadencji. Ściśle określa możliwy termin wyborów: nie wcześniej niż 4 miesiące i nie później niż na 3 miesiące przed upływem kadencji rad. Zgodnie z art. 371 data wyborów musi zaś być wyznaczona na ostatni dzień wolny od pracy poprzedzający upływ kadencji.
Zdaniem RPO prof. Ireny Lipowicz odesłanie takie może sugerować, że również przedterminowe wybory mogą być zarządzone wyłącznie z upływem kadencji, co powoduje, że instytucja ta byłaby martwa.
Rzecznik przypomniała, że poprzednio obowiązujące przepisy (ustawa o bezpośrednim wyborze wójtów, burmistrzów i prezydentów) regulowały ten problem inaczej – wybory przedterminowe prezes RM mógł wyznaczyć na dzień przypadający w ciągu 90 dni od wystąpienia przyczyny uzasadniającej przeprowadzenie przedterminowych wyborów. W obecnym kodeksie wyborczym taki właśnie termin wciąż obowiązuje w przypadku wyborów do organów stanowiących jednostek samorządu. Może to prowadzić do wniosku, że w czasie prac nad kodeksem wyborczym doszło do pomyłki redakcyjnej.
- Jej skutkiem może być faktyczna niemożność zarządzenia przez Prezesa Rady Ministrów przedterminowych wyborów wójta, burmistrza i prezydenta miasta w przypadku, gdy uchwała rady gminy stwierdzająca wygaśnięcie mandatu nie zostanie zaskarżona do sądu administracyjnego – uważa prof. Lipowicz.
W liście do Donalda Tuska zaznacza jednocześnie, że wskazany przez nią problem nie odnosi się do obecnie urzędujących wójtów, burmistrzów i prezydentów, gdyż w tej kadencji stosuje się jeszcze ustawę o bezpośrednim wyborze wójtów, burmistrzów i prezydentów.