Zezwolenie na sprzedaż alkoholu: trunki tylko w miejskim sklepie

Firma, która sprzedawała piwo w sieci, nie może teraz handlować nim w markecie. Władze miasta cofnęły jej zezwolenie.

Publikacja: 10.01.2014 11:29

Sprzedaż w sklepach internetowych prowadziłaby do zwiększenia dostępności napojów alkoholowych

Sprzedaż w sklepach internetowych prowadziłaby do zwiększenia dostępności napojów alkoholowych

Foto: 123RF

Alkoholem w Internecie handlować nie wolno, nie dla wszystkich jest to jednak oczywiste. Przekonała się o tym spółka w małym mieście, która prowadziła supermarket oraz sklep internetowy. Sprzedawała w nim też napoje alkoholowe.

Z tego powodu prezydent miasta cofnął jej zezwolenie na sprzedaż alkoholu do 4,5 proc. zawartości alkoholu oraz na piwo.

Piwo nie w sieci

Spółka straciła zezwolenie, ponieważ naruszyła ustawę z 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Chodzi o to, że handlować alkoholem wolno tylko zgodnie z warunkami zezwolenia. To zaś pozwala prowadzić sprzedaż napojów alkoholowych w ściśle wyznaczonym miejscu.

W tym konkretnym przypadku miejscem jednoznacznie wskazanym był stacjonarny sklep w centrum miasta.

Prezydent miasta może udzielić tylko takiego zezwolenia, jakie jest przewidziane w ustawie o wychowaniu w trzeźwości

Odwołania nic nie pomogły. Samorządowe Kolegium Odwoławcze poparło prezydenta miasta, podobnego zdania był też wojewódzki sąd administracyjny, który skargę oddalił.

Ograniczanie dostępności

Zarówno zdaniem samorządowego kolegium, jak i sądu ustawa o wychowaniu w trzeźwości zawiera zamknięty katalog zezwoleń na prowadzenie sprzedaży napojów alkoholowych. Oznacza to, że prezydent miasta może udzielić tylko takiego zezwolenia, jakie jest przewidziane w tej ustawie. We wspomnianym zaś katalogu nie ma handlu alkoholem w sieci.

Napoje alkoholowe są szczególnego rodzaju towarem. Wprawdzie ta ustawa w żadnym ze swoich przepisów nie zakazuje sprzedaży internetowej alkoholu, ale to zdaniem sądu oraz kolegium jest bez znaczenia. Celem tej ustawy jest bowiem ograniczenie dostępności alkoholu, wyraźnie mówi o tym jej preambuła. Sprzedaż w sklepach internetowych prowadziłaby zaś do zwiększenia dostępności napojów alkoholowych.

Ponadto Naczelny Sąd Administracyjny, orzekając w sprawach zezwoleń na sprzedaż alkoholu, niejednokrotnie – odwołując się właśnie do preambuły ustawy – zwracał uwagę, że jej celem jest właśnie ograniczenie dostępności napojów alkoholowych.

Czy Unia pozwala

Spółka broniła się, powołując się na wspólnotowe przepisy. Według niej ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi jest niezgodna z prawem Unii Europejskiej. Tymczasem to  ono powinno być przede wszystkim stosowane jako pierwsze.

Spółka przywołała też liczne orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz sądów administracyjnych dla poparcia swoich twierdzeń.  Dodatkowo przed sądem  domagała się zawieszenia postępowania i skierowania do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej pytań prejudycjalnych w przedmiocie interpretacji art. 34 i art. 36 traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Nic tym jednak nie wskórała.

Wojewódzki Sąd Administracyjny stwierdził, że w rozpatrywanej sprawie brak jest podstaw do zastosowania unijnych przepisów.

Oczywiste jest, że podstawowe zasady Unii Europejskiej to zasady swobodnego przepływu towarów i usług. Art. 36 traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej przewiduje możliwość stosowania zakazów i ograniczeń przywozowych, wywozowych, tranzytowych. Wprost też wymienia moralność publiczną, porządek publiczny, bezpieczeństwo publiczne i ochronę zdrowia jako powody, które mogą uzasadniać wprowadzanie określonych zakazów lub ograniczeń.

Własne prawo

Wobec braku harmonizacji przepisów regulujących sprzedaż napojów alkoholowych w prawie unijnym państwa krajowe mogą ustanawiać własne, które mają zapobiegać nadmiernemu spożyciu alkoholu, nawet jeśli przepisy te mają niekorzystny wpływ na swobodę przepływu towarów (napojów alkoholowych) na rynku wewnętrznym.

Orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej jednoznacznie  wskazuje, że ograniczenia w sprzedaży napojów alkoholowych są akceptowane przez Trybunał Sprawiedliwości jako wpływające pozytywnie na ochronę zdrowia i porządek publiczny. Trybunał akceptuje również przepisy ograniczające reklamę napojów alkoholowych, uznając, że są one odpowiednie dla ochrony zdrowia publicznego. Z tych powodów wojewódzki sąd uznał, że w rozpatrywanej sprawie właściwe jest zastosowanie ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Ograniczenia, jakie ona wprowadza, nie różnicują przedsiębiorców i są adekwatne do założonych ustawą o wychowaniu w trzeźwości celów między innymi ochroną zdrowia i moralności publicznej.

Tym samym brak jest – zdaniem sądu – podstaw do skierowania pytania do Trybunału Sprawiedliwości.

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu z 23 października 2013 r. (sygnatura akt III SA/Wr 519/13)

Alkoholem w Internecie handlować nie wolno, nie dla wszystkich jest to jednak oczywiste. Przekonała się o tym spółka w małym mieście, która prowadziła supermarket oraz sklep internetowy. Sprzedawała w nim też napoje alkoholowe.

Z tego powodu prezydent miasta cofnął jej zezwolenie na sprzedaż alkoholu do 4,5 proc. zawartości alkoholu oraz na piwo.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Prawo drogowe
Ważny wyrok ws. płatnego parkowania. Sąd: nie można nakładać kar za spóźnienie
Oświata i nauczyciele
Nauczyciele nie ruszyli masowo po pieniądze za nadgodziny. Dlaczego?
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo