W podjętej 23 października uchwale zarząd Związku Powiatów Polskich domaga się, aby zaplanowane na 4 stycznia 2016 r. uruchomienie rejestru CEPiK 2.0 zostało przesunięte w czasie. Ewentualnie aby ustawodawca wprowadził okres przejściowy, w którym starostwa mogłyby załatwiać sprawy komunikacyjne, posługując się zarówno CEPiK 2.0, jak i dotychczasowymi systemami POJAZD i KIEROWCA.
Powtórka z USC
A to dlatego, że tworzony od trzech lat i kosztujący ponad 140 mln zł CEPiK 2.0 wciąż nie został należycie przygotowany.
– Obawiamy się, że jego uruchomienie 4 stycznia 2016 r. doprowadzi do paraliżu naszych wydziałów komunikacyjnych – mówi Ludwik Węgrzyn, prezes ZPP. – Może się tak stać, bo wdrażające ten rejestr przepisy nie przewidują możliwości alternatywnej obsługi interesantów w sytuacji, gdy wystąpią problemy w funkcjonowaniu CEPiK 2.0. Efektem będą kolejki, może nawet dłuższe niż te w urzędach stanu cywilnego po odpisy akt – wskazuje Ludwik Węgrzyn.
Taka sytuacja jest bardziej niż prawdopodobna. Jeżeli bowiem harmonogram wdrażania nowego narzędzia ma zostać dotrzymany, nie będzie czasu ani na pilotaż w powiatach, ani na testy, ani na szkolenia urzędników.
Za odłożeniem w czasie wdrożenia CEPiK 2.0 opowiada się także Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych, która w procesie wydawania uprawnień kierowcom czy rejestracji pojazdów odpowiada m.in. za personalizację dokumentów.