– Pierwszy wiatrak powstanie u nas w listopadzie. Na początku przyszłego roku będzie ich już 35 – mówi "Rz" Roman Rosicki z Urzędu Miasta w Korszach w powiecie kętrzyńskim.
Samorządowcy nie kryją radości z takiego obrotu sprawy. – Z tytułu podatku od nieruchomości gmina zyska dodatkowe 2 mln zł. To będzie aż jedna trzecia naszego budżetu. Dzięki temu zrealizujemy wiele inwestycji infrastrukturalnych – cieszy się Rosicki.
[srodtytul]Gminy chcą wiatraków[/srodtytul]
Północna część Polski ma najlepsze warunki do rozwoju energetyki wiatrowej. Zachodnie wybrzeże Bałtyku jest już niemal zapełnione farmami wiatrowymi. Dlatego coraz częściej firmy specjalizujące się w ich budowie wybierają Warmię i Mazury. W niedługim czasie powstanie tam ok. 800 wiatraków.
Największe farmy powstają w Gołdapi, Pieckach, okolicach Olsztyna i w miejscowościach Gorowo i Korsze niedaleko Reszla. Realizacja tylko tych kilku największych projektów pochłonie w najbliższym czasie 2 mld zł i przyniesie ok. 350 MW energii produkowanej z odnawialnych źródeł.