Reklama
Rozwiń
Reklama

Przedszkolaki przebywają w zbyt ciasnych salach

Brakuje standardów higieniczno-sanitarnych dla przedszkoli. Prawo nie wyznacza powierzchni pomieszczeń, w których mogą się bawić dzieci

Publikacja: 19.05.2011 04:51

Przedszkolaki przebywają w zbyt ciasnych salach

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski

Prawo nie określa powierzchni sal przypadającej na dziecko przebywające w przedszkolu oraz wymaganej liczby urządzeń sanitarnych.

– O tym, jak poważny jest to problem, świadczą wyniki kontroli przeprowadzonej z mojego upoważnienia w jednym z przedszkoli niepublicznych. W sali o powierzchni około 17 mkw. przebywało 15 dzieci. Na liście w dzienniku zajęć zapisanych było 22 – mówi Marek Michalak, rzecznik praw dziecka.

Jego zdaniem problem dotyczy także przedszkoli publicznych.

Zalecenia sanepidu nie wystarczą

Ministerstwo Edukacji Narodowej uważa jednak, że wszystko jest w porządku.

– Rozporządzenie w sprawie ramowych statutów publicznego przedszkola oraz publicznych szkół określa, iż w oddziale przedszkolnym nie może być więcej niż 25 dzieci. Pozwala to na stworzenie optymalnych warunków do ich wszechstronnego rozwoju – uważa Zbigniew Włodkowski, wiceminister edukacji narodowej.

Reklama
Reklama

Zdaniem MEN powierzchnię niezbędną dla dzieci wystarczająco określają też zalecenia sanepidu. Według nich na jednego podopiecznego powinno przypadać 2,5 – 3 mkw.

Przedstawiciele sanepidu uważają jednak, że zalecenia nie wystarczają.

– Służby sanitarne często nie mogą wyegzekwować, w szczególności w niepublicznych przedszkolach, racjonalnych warunków pobytu dziecka ze względu na wątłą podstawę prawną – zauważa Jan Orgelbrand, zastępca głównego inspektora sanitarnego.

Rozporządzenie w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, przewiduje taką samą liczbę urządzeń sanitarnych w budynkach użyteczności publicznej dla dzieci i dla dorosłych.

– Taka regulacja nie jest korzystna dla dzieci uczęszczających do przedszkoli – uważa Marek Michalak. – O sposobie i częstotliwości korzystania z urządzeń sanitarnych decyduje bowiem plan dnia. Inaczej jest np. w urzędach.

To samo rozporządzenie stanowi, że 20 dzieciom powinna wystarczyć jedna umywalka i jedna miska ustępowa.

Reklama
Reklama

W żłobkach sytuacja jest lepsza

Dużo lepiej jest w żłobkach, klubach dziecięcych, punktach przedszkolnych i zespołach wychowania przedszkolnego. Tu prawo określa dość precyzyjnie warunki, w jakich mogą przebywać dzieci. Powierzchnia pomieszczenia powinna wynosić w nich co najmniej 16 mkw. i musi być zwiększona w zależności od liczby dzieci oraz czasu, jaki spędzają w placówce.

– Niezrozumiałe jest różnicowanie wymagań zdrowotnych i higieniczno-sanitarnych w zależności od formy wychowania przedszkolnego – uważa Jan Orgelbrand. Jego zdaniem wymogi sanitarno-higieniczne dotyczące wszelkich form edukacji i opieki nad dziećmi powinny zostać określone w jednym akcie prawnym. Powinien on obejmować normy powierzchniowe oraz sanitarno-higieniczne i zdrowotne, a także dotyczące bezpieczeństwa wszystkich urządzeń i zabawek.

Standardy dla innych placówek

>> 16 mkw. musi mieć sala przeznaczona dla maksymalnie pięciorga dzieci w żłobku, punkcie przedszkolnym, zespole wychowania przedszkolnego lub klubie dziecięcym;

>> o 2 mkw. dla każdego kolejnego dziecka musi być zwiększona powierzchnia pomieszczenia, w którym dzieci przebywają krócej niż pięć godzin dziennie;

>> o 2,5 mkw. musi być zwiększona powierzchnia, jeśli dzieci przebywają w placówce dłużej;

Reklama
Reklama

>> 2,5 mkw. musi wynosić wysokość pomieszczeń przeznaczonych na pobyt dzieci;

>> w punkcie przedszkolnym i w zespole wychowania przedszkolnego jedna miska ustępowa i jedna umywalka może przypadać na maksymalnie 15 dzieci.

Prawo nie określa powierzchni sal przypadającej na dziecko przebywające w przedszkolu oraz wymaganej liczby urządzeń sanitarnych.

– O tym, jak poważny jest to problem, świadczą wyniki kontroli przeprowadzonej z mojego upoważnienia w jednym z przedszkoli niepublicznych. W sali o powierzchni około 17 mkw. przebywało 15 dzieci. Na liście w dzienniku zajęć zapisanych było 22 – mówi Marek Michalak, rzecznik praw dziecka.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Reklama
Sądy i trybunały
Waldemar Żurek ujawnia projekt reformy KRS. Liczy na poparcie prezydenta
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Nieruchomości
Można już składać wnioski o bon ciepłowniczy. Ile wynosi i komu przysługuje?
Służby mundurowe
W 2026 roku wojsko wezwie nawet 235 tys. osób. Kto jest na liście?
Nieruchomości
Ważne zmiany dla każdego, kto planuje budowę. Ustawa przyjęta
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Nieruchomości
Rząd kończy z patologiami w spółdzielniach mieszkaniowych. Oto, co chce zmienić
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama