To przełom w toczących się od kilku miesięcy walce między samorządowcami a ministerstwem finansów. Resort chciał wprowadzić limity deficytów poszczególnych jednostek zgodnie z regułą – 4 proc. dochodów w 2012 r., 3 i 2 proc. w kolejnych latach i 1 proc. począwszy od 2015 r. Samorządowcy podnosili larum, że to ograniczy poważnie ich inwestycje.
- Premier wyraźnie powiedział, że propozycja ministra Rostowskiego już nie obowiązuje – komentuje Andrzej Porawski ze Związku Miast Polskich.
Ale samorządy i tak muszą przyczynić się do zmniejszenia deficytu całego sektora finansów publicznych. Premier oczekuje, że zgodnie z planem konwergencji, ich deficyt w 2012 r. będzie o 0,4 pkt. proc. PKB niższy niż w 2011 r.
- Oczekiwane przez premiera efekty zostaną osiągnięte m.in. poprzez możliwość wcześniejszego stosowania indywidualnych wskaźników zadłużania oraz egzekwowanie zapisów Wieloletnich Planów Finansowych. W WPF wynika bowiem, że luka budżetowa samorządów w 2012 r. i tak będzie bardzo niska – dodaje Porawski.
Limit deficytu ma jednak dotyczyć całego sektora samorządowego. Jeśli będzie ryzyko jego przekroczenia, lokalne władze i resort finansów będą mogły podjąć nadzwyczajne działania.