49 rozstrzygnięć dotyczyło nadużycia pozycji dominującej, 44 zapadły w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów.
W większości przypadków podmioty dobrowolnie zobowiązują się do zmiany niedozwolonych praktyk. W 2012 r. z takiej możliwości skorzystało aż 67 przedsiębiorców.
Jedna z ostatnich decyzji dotyczyła gminy Dopiewo (woj. wielkopolskie). Wymuszała ona od podmiotów ubiegających się o zgodę na budowę przyłącza kanalizacyjnego oraz wodociągowego przekazanie darowizn na rozbudowę gminnej infrastruktury wod-kan. Tymczasem, zgodnie z prawem, odbiorcy mają obowiązek sfinansowania jedynie budowy przyłącza oraz pomieszczenia przewidzianego do lokalizacji wodomierza głównego i urządzenia pomiarowego. Pobieranie innych opłat jest niedozwolone. Za nadużywanie swojej pozycji rynkowej gmina Dopiewo została ukarana sankcją finansową w wysokości ponad 5 tys. zł (5.015 zł). Warto wspomnieć, że zaprzestała ona niedozwolonej praktyki w grudniu 2011 r.
Niedozwolone praktyki stosowało również Przedsiębiorstwo Wodno – Kanalizacyjno – Ciepłownicze w Pionkach (woj. mazowieckie). Wyłączyło ona własną odpowiedzialność za przerwy w dostawie wody lub odbiorze ścieków, m.in. z powodu prac remontowo-konserwacyjnych, zanieczyszczenia wody czy przerw w zasilaniu energetycznym. Tymczasem te czynniki mogły być wynikiem działań lub zaniedbań spółki, a w takim przypadku jest ona zobowiązana do naprawienia szkód, a wyłączanie swojej odpowiedzialności w każdej sytuacji jest bezprawne.
Ponadto zakwestionowany został sposób ustalania należności za pobraną ilość wody w przypadku utraty lub uszkodzenia wodomierza z winy odbiorcy na maksymalnym możliwym poziomie zużycia. Tymczasem, zgodnie z przepisami, w takich sytuacjach przedsiębiorca powinien domagać się uiszczenia opłaty za wodę, która faktycznie została pobrana. Gdy nie można tego dokładnie zmierzyć, ilość pobranej wody powinna zostać ustalona na podstawie średniego zużycia w okresie ostatnich trzech miesięcy sprawnego działania wodomierza, ewentualnie na podstawie średniej z podobnego okresu rok wcześniej. Jakiekolwiek inne sposoby wyliczania zużycia są niezgodne z prawem.