Reklama

NSA: Rada gminy o wyborze ławnika decyduje w głosowaniu tajnym

Sąd administracyjny nie może badać, dlaczego zespół opiniujący kandydata na ławnika ocenił go negatywnie.

Publikacja: 23.09.2013 09:32

O wyborze ławników decyduje tylko rada gminy w głosowaniu tajnym

O wyborze ławników decyduje tylko rada gminy w głosowaniu tajnym

Foto: www.sxc.hu

Tomasz W. był ławnikiem w sądzie pracy i ubezpieczeń społecznych w latach 2004–2007.

– Kłopoty zaczęły się od  sprawy, w której zająłem  stanowisko inne niż sędzia sprawozdawca – twierdzi.– Zostałem odwołany. Sąd to uchylił, ale na kadencję: 2007–2011 już mnie nie wybrano. Zgłosiłem  się  więc  na ławnika w Sądzie Okręgowym-Sądzie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Warszawie w kadencji 2012–2015.

Bez podania powodów

Do tego sądu na ławników kandydowało 46 osób. W głosowaniu tajnym na sesji Rady m.st. Warszawy wybrano 41. Pozostali, w tym Tomasz W., nie uzyskali wymaganej liczby głosów.  Po ogłoszeniu uchwały Rady w sprawie wyboru ławników Tomasz W. złożył skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Twierdził, że nie został wybrany na ławnika  na skutek  negatywnej oceny zespołu opiniującego, ale bez podania jej powodów.

Siedmioosobowy zespół opiniujący kandydatury na ławników sądów powszechnych  został powołany spośród radnych na podstawie ustawy o ustroju sądów powszechnych. Przed głosowaniem przedstawił na sesji opinię o kandydatach. Kandydaturę Tomasza W. zaopiniował: „brak nieskazitelnego charakteru".

Odpowiadają radni

Rozpatrując skargę, WSA stwierdził, że zgodnie z art. 163 § 2 u.s.p.  zespół opiniujący ma jedynie sporządzić opinię o kandydatach i przedstawić ją radnym przed głosowaniem. I to sami radni podejmują decyzję, czy opinia o konkretnym kandydacie przekonuje ich do jego kwalifikacji, czy też nie może być ławnikiem w sądzie.  Na radnych więc spoczywa odpowiedzialność za trafność wyboru – orzekł WSA, oddalając skargę Tomasza W.

Reklama
Reklama

O wyborze ławników decyduje tylko rada gminy w głosowaniu tajnym

– W ten sposób o każdym można wyrazić jakąś negatywną opinię, z którą zainteresowany nie może polemizować, gdyż nie zna jej powodów – mówi Tomasz W. W skardze kasacyjnej od wyroku WSA zarzucił, że zespół opiniujący nie wyjaśnił radzie powodów, dlaczego kandydat nie spełnia przesłanki nieskazitelnego charakteru, czego żąda art. 158 § 1 pkt 2 u.s.p.

NSA oddalił jednak skargę kasacyjną (sygnatura akt: II OSK 1413/13).

– Ustawodawca odwołuje się tu do zwrotu ocennego i do zasad pozaprawnych – powiedziała sędzia Małgorzata Masternak-Kubiak. – Na podstawie posiadanych informacji zespół oceniał więc, czy kandydat na ławnika powinien zasiadać w składzie orzekającym sądu. Ale jego opinia nie jest dla rady wiążąca. Zdecydowali o tym sami  radni. To, że 10 spośród 48 radnych uznało, że Tomasz W. może być ławnikiem, potwierdza, że nie kierowali się oni opinią zespołu.

Tomasz W. był ławnikiem w sądzie pracy i ubezpieczeń społecznych w latach 2004–2007.

– Kłopoty zaczęły się od  sprawy, w której zająłem  stanowisko inne niż sędzia sprawozdawca – twierdzi.– Zostałem odwołany. Sąd to uchylił, ale na kadencję: 2007–2011 już mnie nie wybrano. Zgłosiłem  się  więc  na ławnika w Sądzie Okręgowym-Sądzie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Warszawie w kadencji 2012–2015.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Reklama
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Prawo karne
Wypadek na A1. Nagły zwrot w procesie Sebastiana M.
Prawo pracy
Prawnik ostrzega: nadchodzi rewolucja w traktowaniu samozatrudnionych
Zawody prawnicze
Rząd zdecydował: nowa grupa zawodowa otrzyma przywilej noszenia togi
Sądy i trybunały
Rzecznik dyscyplinarny sędziów „na uchodźstwie”. Jak minister chce ominąć ustawę
Reklama
Reklama