Zgodnie z kodeksem postępowania w sprawach o wykroczenia osobie niebędącej pokrzywdzonym, a która złożyła zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia przysługuje zażalenie do organu nadrzędnego w przypadku kiedy właściwy organ nie wniesie wniosku o ukaranie.
Problem pojawia się w przypadku, kiedy takie zawiadomienie trafia do straży gminnej (miejskiej), a ta nie decyduje się na skierowania do sądu wniosku o ukaranie. Prawodawca nie wskazał bowiem, który podmiot jest właściwy do rozpatrywania zażaleń na decyzje straży miejskich.
Wojewoda, który sprawuje nadzór na działalnością straży gminnych w sprawach o wykroczenia nie posiada statusu oskarżyciela publicznego, dlatego zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich, trudno byłoby uznać go za władnego do rozpatrywania zażaleń na decyzje procesowe straży miejskich. Ponadto żaden przepis nie nadaje takich uprawnień sądom czy prokuraturom.
- Niewątpliwie prawodawca przyznając obywatelom określone uprawnienia, powinien w takich sposób kształtować obowiązujący stan prawny, aby mieli oni realną możliwość ich wykorzystania, w szczególności dotyczy to możliwości skorzystania z przewidzianych przez akt kodeksowy środków zaskarżenia – podnosi w piśmie do ministra sprawiedliwości, Stanisław Trociuk, zastępca RPO.
W ocenie Rzecznika brak wskazania przez ustawodawcę organu nadrzędnego wobec straży gminnej (miejskiej), który byłby kompetentny do rozpatrywania zażaleń w trybie art. 56 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia stanowi lukę prawną, pociągającą za sobą konieczność podjęcia stosownych działań legislacyjnych.