Rada Gorzowa Wlkp. opracowała zasady i tryb przeprowadzania konsultacji społecznych do budżetu obywatelskiego. W uchwale zapisała m.in., że „niewyrażenie zgody przez mieszkańca na przetwarzanie danych osobowych dla potrzeb niezbędnych do weryfikacji zgłoszenia zadania powoduje odrzucenie zgłoszenia". Ponadto ustaliła, że wniosek w sprawie przeprowadzenia konsultacji, lista podpisów mieszkańców wspierających projekt, karta do głosowania powinny zawierać PESEL.
Uchwalę unieważnił wojewoda lubuski z dwóch powodów. Przede wszystkim informacje objęte numerem PESEL podlegają ochronie. Zgodnie z ustawą z 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych mogą być przetwarzane m.in. ze względu na dobro publiczne, dobro osoby, której dotyczą, gdy jest to niezbędne do realizacji uprawnienia lub spełnienia obowiązku wynikającego z przepisów prawa. W tym przypadku nie zachodzi żadna z tych sytuacji. Według radnych bowiem PESEL miał pomóc zidentyfikować mieszkańca gminy, a przecież nie obejmuje danych o miejscu zamieszkania. W 11-cyfrowym symbolu sześć pierwszych cyfr oznacza datę urodzenia, kolejne cztery – liczbę porządkową i płeć osoby, ostatnia zaś jest cyfrą kontrolną służącą do komputerowej kontroli poprawności nadanego numeru ewidencyjnego. Odwoływanie się do PESEL jest zatem nieuprawnione, skoro nie pomaga on rozstrzygnąć, czy dana osoba jest mieszkańcem gminy. Ponadto osoba, która nie wyraża zgody na przetwarzanie swoich danych, nie może brać udziału w konsultacjach, mimo że jest mieszkańcem gminy. A rada nie może dodatkowo nałożyć obowiązku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych. Prawo do udziału w konsultacjach, zgodnie z art. 5a ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym, ma każdy mieszkaniec gminy.