Każda szkoła powinna mieć bibliotekę. Tymczasem aż w 7,3 proc. szkół ich nie ma. Tak wynika z informacji zebranych przez Bibliotekę Narodową.
Nawet jednak tam, gdzie biblioteki szkolne są, nie oznacza to, że są dostępne dla uczniów.
– W mniejszych szkołach zdarza się, że biblioteka jest czynna godzinę czy dwie dziennie, a są dni, w których jest zamknięta. Zdarza się również, że nauczyciele bibliotekarze są zatrudniani na ułamek etatu – mówi Danuta Brzezińska z Towarzystwa Nauczycieli Bibliotekarzy Szkół Polskich.
Tak np. Zespół Szkół im. 1. Warszawskiej Dywizji Kawalerii w Świerczynie poszukiwał w tym roku do pracy bibliotekarza na 1/30 etatu, czyli aż na jedną godzinę tygodniowo. W ten sposób placówka chciała zrealizować ustawowy obowiązek.
61 proc. Polaków nie sięga w ciągu roku nawet po jedną książkę – wynika z danych Biblioteki Narodowej