Samorządy od lat alarmują, że dotacje na zadania zlecone są zaniżane. To zmusza je do dokładania do urzędów stanu cywilnego czy pomocy społecznej, chociaż jest to sprzeczne z prawem. Teraz chcą, by w walce o pieniądze wsparła je Najwyższa Izba Kontroli.
– Powiaty mają ograniczoną pulę dochodów własnych – mówi Marek Tramś, prezes Zarządu Związku Powiatów Polskich. – Nie mogą ustalać własnych podatków i opłat lokalnych. Nie mogą również prowadzić działalności gospodarczej wykraczającej poza zadania o charakterze użyteczności publicznej. W konsekwencji mają ograniczoną możliwość dofinansowania wykonywania zadań zleconych z własnych środków – tłumaczy prezes Tramś.
Co więcej, takie finansowanie tych zadań z samorządowych budżetów jest sprzeczne z prawem.
– Samorząd może wspierać działalność administracji rządowej tylko wówczas, gdy dopuszczają to ustawy szczególne – wyjaśnia Janusz Gałkiewicz, prezes regionalnej Izby Obrachunkowej w Opolu. – Bez takiego przepisu ustawowego samorząd nie może finansować zadań zlecanych przez rząd nawet z dochodów osiąganych w związku z ich wykonywaniem, np. z opłaty skarbowej – tłumaczy prezes Gałkiewicz.
Praktyka jest zupełnie inna.