W uchwale Rady Miejskiej w Myślenicach o miejscowym planie zagospodarowania Myślenice-Centrum wysokość zabudowy ograniczono do 12 m.
– Chodziło o to, żeby nie zaburzać ładu przestrzennego i nie podwyższać zabudowy otaczającej Śródmieście, zasłaniając w ten sposób widok na średniowieczny układ urbanistyczny i kamienice z XVIII wieku – mówi radca prawny Monika Tarnawa-Zajączkowska reprezentująca Radę Miejską w Myślenicach.
Mieszkanka Myślenic Barbara P. zaskarżyła ten punkt uchwały do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie. Wskazywała na swój interes wynikający z faktu, że po samowolnym powiększeniu wznoszonego budynku o jedną kondygnację ma on obecnie 15 m wysokości. Zdaniem Barbary P. w sposób dowolny obniżono w planie maksymalną wysokość zabudowy, co było przekroczeniem granic władztwa planistycznego. Ograniczenie, mające rzekomo chronić widok na zabytkową zabudowę miasta, nie jest też uzasadnione interesem publicznym. Wcześniejsza uchwała o planie nie wskazywała wysokości, tylko liczbę kondygnacji, a na sąsiednich terenach można budować do wysokości 15 m. Obecna zabudowa już teraz ogranicza widok na rynek i jego otoczenie. Cel, dla którego obniżono dopuszczalną wysokość zabudowy do 12 m, nie może więc zostać osiągnięty.
WSA uwzględnił skargę i stwierdził nieważność zakwestionowanego paragrafu uchwały. Sąd ustalił, że ochronie prawnej jako zabytek podlega jedynie rynek, wybiegające z niego ulice i ulice wylotowe. Nie zostało natomiast wpisane do rejestru zabytków otoczenie tego zespołu urbanistycznego. Brak szczegółowych ekspertyz widokowych uniemożliwia ocenę, jak daleko sięga jego ochrona – orzekł WSA.
Sąd kasacyjny nie zgodził się z taką oceną. Uchylając wyrok WSA, oddalił skargę Barbary P. Sędzia Małgorzata Stahl powiedziała, że NSA nie stwierdził przekroczenia granic władztwa planistycznego. Ochrona, którą ma zapewniać określona wysokość zabudowy, dotyczy nie tylko obszarów objętych ochroną konserwatorską, ale również ich otoczenia. A zaskarżając zapis planu, Barbara P. nie miała interesu prawnego, lecz tylko faktyczny, wynikający z samowolnie dokonanej nadbudowy.