Kadrowe plany i kłopoty w Krajowej Administracji Skarbowej

Resort finansów chce reorganizacji kadr i usprawnienia narzędzi informatycznych, by poprawić obsługę podatników.

Aktualizacja: 20.01.2020 18:04 Publikacja: 20.01.2020 18:04

Kadrowe plany i kłopoty w Krajowej Administracji Skarbowej

Foto: Fotorzepa/ Radek Pasterski

W ostatnich tygodniach kierownictwo Ministerstwa Finansów kilkakrotnie składało zapowiedzi zmiany stosunków na linii urząd skarbowy–podatnik. Wiceminister Tomasz Słaboszowski mówił wręcz o „uwolnieniu dużych zasobów kadrowych”, które są w urzędach, by lepiej obsługiwać podatników. Jednak sami skarbowcy ustami swoich związkowców ostrzegają, że efekty mogą być wręcz odwrotne, zwłaszcza wobec narastającego sporu o płace w skarbówce.

Na pytanie „Rzeczpospolitej”, co konkretnie mają oznaczać te ruchy kadrowe, biuro prasowe MF wyjaśniło, że chodzi docelowo o stworzenie e-urzędu, w którym wiele spraw będzie można załatwić przez internet. Jak zapewnia resort, nie będzie się z tym wiązała likwidacja urzędów skarbowych ani też zmiana ich lokalizacji. Nie ma być – co do zasady – zwolnień i alokacji pracowników między jednostkami Krajowej Administracji Skarbowej.

Czytaj też:

Ile kosztują podatników kapelani zatrudnieni w skarbówce

Skarbówka wszczyna coraz więcej postępowań na podstawie klauzuli obejścia prawa

Zdalna pomoc dla stolicy

Natomiast „uwolnienie zasobów”, o którym mówił wiceminister Słaboszowski, ma oznaczać, że skarbowcy mniej obciążeni pracą w niektórych regionach będą mogli wspomóc kolegów i koleżanki, którzy mają więcej pracy. Duże obciążenie jest bowiem regułą tam, gdzie liczba podatników na jednego urzędnika jest największa (przede wszystkim w Warszawie).

„Informatyzacja procesów umożliwi uwolnienie kadr do zadań analitycznych, usługodawczych i kontrolno-wymiarowych w ramach zadań poszczególnych urzędów, ale również, a może przede wszystkim, między poszczególnymi regionami kraju” – czytamy w odpowiedzi MF.

To nie jedyne ruchy kadrowe, które planuje MF. Resort poinformował już związki zawodowe działające w KAS, że planowane jest przesunięcie około 1300 pracowników z urzędów skarbowych do urzędów celno-skarbowych. To z reguły celnicy, którzy przed kilku laty w ramach reformy tworzącej KAS zostali „rozmundurowani” i przesunięci do pracy w urzędach skarbowych, by zajmować się podatkiem akcyzowym. Równocześnie w samym MF jest 288 wakatów na stanowiskach cywilnych i mundurowych.

Jak zauważa Jacek Staniszewski, przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Służby Celnej, powrót 1300 celników to konieczność wynikająca z potrzeby wzmocnienia bieżącej obsługi w urzędach celno-skarbowych. – „Ucywilnienie” tych funkcjonariuszy przed kilku laty było błędem – twierdzi Staniszewski, przypominając że jego organizacja protestowała przeciwko takim rozwiązaniom.

Spór o płace

Na planach poprawy jakości obsługi podatników może się położyć cieniem narastający spór o podwyżki płac dla skarbowców. Działający od listopada 2019 r. komitet protestacyjny złożony z różnych związków zawodowych domaga się, by przyznano obiecane im 6-proc. podwyżki płac. Tymczasem szefostwo KAS proponuje 4,5 proc.

– Domagamy się rocznie około 67 mln zł dla ponad 60 tys. osób. To ledwie pyłek wśród coraz większych kwot, jakie zbieramy do budżetu – ocenia Jacek Staniszewski. Przewiduje on, że jeśli te postulaty nie zostaną spełnione, to efekty mogą być fatalne. – Nawet jeśli nie dojdzie do akcji protestacyjnej, wielu urzędników nie będzie się angażować w pracę, a to się odbije na jej jakości. W rezultacie zniechęceni inwestorzy będą omijać Polskę – twierdzi związkowiec.

Opinia dla „Rzeczpospolitej”

Tomasz Ludwiński, przewodniczący NSZZ Solidarność skarbowców

Informatyzacja Krajowej Administracji Skarbowej rzeczywiście może usprawnić jej działanie. Niemniej jednak nie wszystko da się zrobić za pomocą komputerów. Przecież dane dostarczone przez podatników trzeba zweryfikować, sprawdzić, a w różnych nietypowych sytuacjach po prostu się z podatnikiem spotkać. Tym bardziej potrzebna jest rozsądna polityka kadrowa. Tymczasem wiadomo już o uszczupleniu kadr urzędów skarbowych o około 1300 osób, które mają odejść do urzędów celno-skarbowych. Nie zaproponowano rozwiązania, które miałoby uzupełnić braki kadrowe. To niepokojące zjawiska, nie tylko dla zatrudnionych w urzędach, ale też dla podatników, bo może się to odbić na jakości ich obsługi.

W ostatnich tygodniach kierownictwo Ministerstwa Finansów kilkakrotnie składało zapowiedzi zmiany stosunków na linii urząd skarbowy–podatnik. Wiceminister Tomasz Słaboszowski mówił wręcz o „uwolnieniu dużych zasobów kadrowych”, które są w urzędach, by lepiej obsługiwać podatników. Jednak sami skarbowcy ustami swoich związkowców ostrzegają, że efekty mogą być wręcz odwrotne, zwłaszcza wobec narastającego sporu o płace w skarbówce.

Pozostało 89% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Nieruchomości
Ministerstwo Rozwoju przekazało ważną wiadomość ws. ogródków działkowych
Sądy i trybunały
Reset TK musi poczekać. Rząd może jednak wpłynąć na pracę Przyłębskiej
Nieruchomości
Sąsiad buduje ogrodzenie i chce zwrotu połowy kosztów? Przepisy są jasne