Likwidacja dodatków do pensji w sferze budżetowej może trwać miesiącami

Obowiązujące od maja przepisy zniosły niektóre świadczenia przysługujące pracownikom zatrudnionym w jednostkach państwowych i samorządowych. Nie znaczy to jednak, że stracą je z dnia na dzień

Publikacja: 11.06.2008 01:55

Chodzi o kilkanaście nowelizacji rozporządzeń czy nowych rozporządzeń, które zmodyfikowały siatki płac obowiązujące u tych pracodawców. Zmiany wprowadziły przede wszystkim wyższe minimalne i maksymalne progi widełek placowych oraz dodatków funkcyjnych, jakie weszły w życie pod koniec kwietnia i w maju, ale z mocą wsteczną od 1 stycznia. Ale to nie wszystko. Skasowały od 30 kwietnia oraz od 31 maja również część dodatków do wynagrodzeń należnych tym zatrudnionym. Nie znaczy to jednak, że od wskazanych dat nie dostaną już oni żadnego z anulowanych składników. Pozbawienie kogoś jakiegoś składnika poborów nie jest bowiem takie proste, nawet jeśli zmieniane przepisy zapewniają wynagrodzenia na dotychczasowym poziomie. Rozporządzenia przewidują takie gwarancje. W zamian za likwidowane dodatki podwyższamy zatem zainteresowanym stawki zasadnicze albo przyznajemy dodatki specjalne.

[srodtytul]Pogarszamy warunki zatrudnienia[/srodtytul]

Zasadą jest bowiem, że warunki zatrudnienia pogarszamy podwładnemu wyłącznie w drodze wypowiedzenia zmieniającego, chyba że zgodzi się on na porozumienie. Także wtedy, gdy modyfikacje płacowe wynikają z nowelizacji ustawy lub rozporządzenia, co potwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z 24 lipca 2004 r. (I PK 253/05). Wyjątkiem jest sytuacja, gdy sami zainteresowani zgodzą się na porozumienie zmieniające.

Można by się natomiast zastanawiać, czym mamy tym razem do czynienia z pogorszeniem warunków wynagrodzeniowych. Faktycznie dodatki uległy likwidacji, ale z drugiej strony nowe regulacje gwarantują, że nikt na tym nie straci. Czy trzeba zatem stosować wymówienia zmieniające? Odpowiedź znów dał SN w uchwale z 24 września 2004 r., według której wypowiedzenie zmieniające jest konieczne, gdy wycofujemy jeden składnik, a wprowadzamy inny, mimo że w ostatecznym rozrachunku pensja pracownika pozostanie taka sama. Na tym nie koniec trudności dla pracodawców. Tam, gdzie są regulaminy wynagradzania, najpierw trzeba je skorygować (eliminując postanowienia o dodatkach), a dopiero dawać indywidualne wypowiedzenia warunków płacy. Pokazujemy krok po kroku, jak wywiązać się z tych obowiązków.

[srodtytul]Co zniknie[/srodtytul]

Większych pieniędzy nie będą także otrzymywać brygadziści, kontrolerzy, kierowcy samochodów osobowych za zlecenie ponadnormatywnych zadań oraz osoby mające utrudniony dojazd do pracy.

Rozporządzenia skasowały kilka rodzajów dodatków. Zaznaczam, że podają trzy daty formalnej ich likwidacji. Nie znaczy to jednak, że od tych właśnie dni pracodawcy mają zaprzestać ich wypłaty. Daty te znaczą tyle, że od wtedy właśnie można ruszać z procedurą formalnego procesu zniesienia dodatków w zakładach pracy. Procedurę tę opisujemy niżej. Benefitów za trudne warunki zatrudnienia ubędzie m.in. pracownikom samorządowcom, cywilnym więziennictwa, państwowych jednostek sfery budżetowej działających w dziedzinie budownictwa i gospodarki przestrzennej oraz rządowych szkół i placówek oświatowych niebędących nauczycielami. Ustawodawca uznał, że skoro mamy obowiązek zapewnić podwładnym bezpieczne i higieniczne warunki pracy, to przepisy nie powinny tolerować rekompensat za złe warunki pracy.

Nie będzie też już wkrótce dodatków za znajomość języków obcych, które jeszcze teraz przysługują np. samorządowcom, zatrudnionym w Polskim Komitecie Normalizacyjnym, Centralnym Ośrodku Sportu oraz niektórych państwowych jednostkach sfery budżetowej funkcjonujących w ochronie zdrowia czy środowiska. Ustawy wymagają od personelu władania przynajmniej jednym językiem obcym i dlatego nie powinna im się należeć z tego tytułu dodatkowa zapłata – uznał prawodawca.

Znikną też dodatki dla kierowców, którym zlecaliśmy ponadstandardowe czynności wykraczające poza ich służbowe obowiązki oraz za prowadzenie samochodu z przyczepą. Pierwszych ubędzie m.in. szoferom zaangażowanym w samorządach i niektórych państwowych jednostkach sfery budżetowej zajmujących się ochroną zdrowia. Drugich – pracującym w rządowych szkołach i placówkach oświatowych niebędących nauczycielami i w niektórych jednostkach sfery budżetowej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Z siatek płac np. samorządów, Centralnego Ośrodka Sportu czy państwowych jednostek sfery budżetowej zostaną też usunięte dodatki kontrolerskie i brygadzistowskie. Podobny los podzielą dodatki przysługujące w węższym zakresie, np. za dodatkowe zadania powierzone kasjerowi, dozorcy, palaczowi czy sprzątaczce oraz za stopień naukowy profesora lub doktora. Wykaz niemal wszystkich kasowanych dodatków podajemy w tabeli niżej.

[srodtytul]WŁASNE REGULAMINY WYDŁUŻAJĄ PROCEDURY[/srodtytul]

[b]Jeśli zasady wynagradzania personelu określiliśmy we własnych przepisach korzystniej od ustawowych, nie pójdzie nam łatwo z eliminacją dodatków[/b]

Najpierw musimy zmienić te przepisy, a potem wręczać wypowiedzenia zmieniające. Większość osób, którym przepisy zabrały dodatki, jest zatrudniona na zwykłych umowach o pracę. W grę wchodzą np. pozostali pracownicy zatrudnieni w samorządach, np. kierowcy, którzy stracą wkrótce benefity za zlecenie im ponadstandardowych zadań, zatrudnionych w państwowych jednostkach sfery budżetowej działających w budownictwie i gospodarce przestrzennej – za prace uciążliwe i szkodliwe dla zdrowia oraz znajomość języka, a kierowcy za zalecanie ponadstandardowych zadań. Szczegóły pokazuje tabela. Działy kadrowe będą miały sporo kłopotów. Przede wszystkim dlatego że kasatę dodatków – mimo że przeprowadzona odgórnie, poprzez zmianę przepisów powszechnie obowiązujących – i tak trzeba wprowadzić w każdym zakładzie. Potwierdził to Sąd Najwyższy w orzeczeniu z 24 lipca 2006 r. (I PK 253/05). A gdy mamy jeszcze regulamin wynagradzania, od razu uzbrójmy się w cierpliwość. Procedura wydłuży się bowiem z tego powodu.

Zasadą jest, że regulamin wynagradzania musimy tworzyć, jeśli zatrudniamy powyżej 20 osób albo mamy układ zbiorowy pracy, ale nie określa on reguł płacowych tak, byśmy mogli odczytać indywidualne pensje. Nie wszyscy pracodawcy muszą go jednak tworzyć. Dla przykładu ze zwolnienia z tego obowiązku korzystają ci, których załoga ma ustalone bardzo dokładnie i szczegółowo zasady wynagradzania w przepisach odrębnych. Dotyczy to właśnie opisanych pracodawców, gdyż reguły opłacania ich personelu określają skrupulatnie podane rozporządzenia i dotyczące ich ustawy (tzw. pragmatyki służbowe). Problem w tym, że większość zakładów wprowadziła własne regulacje płacowe, korzystniejsze od powszechnych. Z tego powodu kasata dodatków potrwa u nich dłużej. Wedle doktryny i nauki prawa warunki pracy i gratyfikowania pogarszamy podwładnemu za wypowiedzeniem zmieniającym albo porozumieniem zmieniającym. Ostatnia metoda wchodzi w grę wyłącznie za zgodą zainteresowanego. Zwykle więc sięgniemy po wymówienia zmieniające, ale dopiero wtedy, gdy zmienimy nasze regulaminy wynagradzania, wykluczając z nich dodatki odpowiednio za trudną pracę, za kolejne zadania, znajomość języka obcego, kontrolerskie itd. Co więcej, wypowiedzenia zmieniające stosujemy również wtedy, gdy wprawdzie likwidujemy jakiś składnik poborów, ale w ostatecznym rozrachunku nie dozna on żadnego ubytku. Wynika tak z uchwały SN z 15 września 2004 r. (III PZP 3/04).

Dlatego musimy najpierw zmienić regulaminy płacowe, i dopiero wręczać wypowiedzenia zmieniające. Nie jest to zadaniem łatwym, gdyż modyfikacja regulaminu wymaga dla swej skuteczności uzgodnienia ze związkiem zawodowym. Znaczy to, że potrzebujemy akceptacji związku i to na piśmie. Bez jego zgody nie możemy ruszyć regulaminu. Inaczej sprawa wygląda, gdy w ogóle nie działają u nas związki zawodowe. Wtedy sami zmieniamy regulamin, eliminując postanowienia o opisanych dodatkach. Zmiany regulaminu wchodzą w życie po dwóch tygodniach od dnia, kiedy podamy go do wiadomości załogi w sposób zwyczajowo u nas przyjęty, np. wywieszając na tablicy ogłoszeń, przez firmowy intranet czy też każdemu zatrudnionemu indywidualnie w odrębnym piśmie.

[ramka][b]Komentuje Stefan Płażek z Uniwersytetu Jagiellońskiego[/b]

[b]Nie ma mocnych na upartego wójta[/b]

Część doktryny dopuszcza w takiej sytuacji – wbrew orzecznictwu – wręczenie wypowiedzenia zmieniającego pracownikowi powołanemu czy mianowanemu. Problem powstaje wtedy, gdy wójt nie zgadza się na odebranie sobie dodatku za uciążliwą pracę za porozumieniem stron. Absolutnie nie wchodzi w grę wypowiedzenie zmieniające, gdyż takie zatrudnienie nie może ustać w trakcie mandatu. Musimy zatem czekać na wygaśnięcie jego mandatu, a nowemu wójtowi nie wypłacamy już zlikwidowanych dodatków. Pozostałych zatrudnionych z wyboru szachujemy natomiast groźbą odwołania. Jeśli nie zaakceptują porozumienia zmieniającego, to ich po prostu odwołujemy.[/ramka]

Chodzi o kilkanaście nowelizacji rozporządzeń czy nowych rozporządzeń, które zmodyfikowały siatki płac obowiązujące u tych pracodawców. Zmiany wprowadziły przede wszystkim wyższe minimalne i maksymalne progi widełek placowych oraz dodatków funkcyjnych, jakie weszły w życie pod koniec kwietnia i w maju, ale z mocą wsteczną od 1 stycznia. Ale to nie wszystko. Skasowały od 30 kwietnia oraz od 31 maja również część dodatków do wynagrodzeń należnych tym zatrudnionym. Nie znaczy to jednak, że od wskazanych dat nie dostaną już oni żadnego z anulowanych składników. Pozbawienie kogoś jakiegoś składnika poborów nie jest bowiem takie proste, nawet jeśli zmieniane przepisy zapewniają wynagrodzenia na dotychczasowym poziomie. Rozporządzenia przewidują takie gwarancje. W zamian za likwidowane dodatki podwyższamy zatem zainteresowanym stawki zasadnicze albo przyznajemy dodatki specjalne.

Pozostało 90% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów