Wioska z pomysłem

Osada, w której królują hobbici, labirynt, w którym można się zgubić, ale również nauczyć wyplatania koszy, wioska zdrowia z ogródkiem medytacyjnym, kraina Słowian ze straszącymi demonami.

Aktualizacja: 26.05.2010 12:33 Publikacja: 26.05.2010 12:30

Wioska Hobbitów w Sierakowie Sławieńskm

Wioska Hobbitów w Sierakowie Sławieńskm

Foto: Rzeczpospolita

Red

Dzięki takim pomysłom nawet najbardziej zapadłe polskie wsie zaczęły tętnić życiem. To wszystko jest możliwe dzięki pomysłowości ich mieszkańców, a także dofinansowaniom unijnym.

Stworzenie pierwszych polskich wiosek tematycznych, które powstały w woj. zachodniopomorskim, było możliwe dzięki unijnym funduszom pozyskanym z programu „Equal”. Był on realizowany od 2001 roku. Dziś o unijne środki na stworzenie wioski tematycznej można się starać w programie operacyjnym „Kapitał ludzki”.

Maksymalną kwotą, którą można uzyskać jest 50 tys. zł. – O takie dofinansowanie nie może się ubiegać osoba fizyczna, wystarczy jednak mieć założone stowarzyszenie, firmę, fundację – tłumaczy Barbara Bortnowska, zastępca dyrektora departamentu zarządzającego Europejskimi Funduszami Społecznymi. – Powinna być to inicjatywa oddolna, czyli wynikającą od mieszkańców danego terenu. Dotację można dostać, przystępując do konkursu, który jest organizowany przez urząd marszałkowski w danym województwie.

Taki projekt może zakładać finansowanie szkoleń z tworzenia wioski tematycznej, wizyty w istniejącej już wiosce, pomoc w znalezieniu lidera lokalnego, a także szkolenie, jak przyjmować u siebie turystów, jak tworzyć profesjonalną bazę turystyczną. Pieniądze muszą być głównie wydane na rozwój osób, które tworzą wioskę. Tylko 10 proc. dofinansowania może być przeznaczone na modernizację, np. zakup potrzebnych rzeczy czy przygotowanie strony internetowej – tłumaczy Barbara Bortnowska. Wszelkie informacje o konkursach na dofinansowanie wiosek można uzyskać w urzędach marszałkowskich. W regionalnych ośrodkach Europejskiego Funduszu Społecznego doradcy bezpłatnie pomagają napisać wniosek na konkurs. – Dzięki temu osoby, które mają świetny pomysł, ale nie umieją napisać wniosku, również mają szanse. Ich pomysł nie przepada – dodaje Barbara Bortnowska.

[srodtytul]Zaczęło się od hobbitów[/srodtytul]

Pierwszą wioską tematyczną w Polsce była Wioska Hobbitów stworzona w woj. zachodniopomorskim. – Mój mąż, który jest socjologiem, podczas przeprowadzania strategii gminy spotykał się z mieszkańcami Sierakowa Sławieńskiego. Wieś leży w lesie, z dala od cywilizacji, od innych wsi – tłumaczy Maria Idziak, prezes Koszalińskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego. – Po upadku tamtejszego PGR wielu ludzi straciło pracę. Z powodu odizolowania ciężko im było znaleźć nową. Dlatego wielu po prostu uciekło z Sierakowa. Poza tym z powodu złej ziemi na tych terenach mieszkańcy nie mają warunków do uprawy roli. Niektóry żyli ze zbiorów jagód, bardzo skromnie i biednie. Zachodziła obawa, że wioska powoli zacznie zanikać. No bo młodsi wyjadą, a starsi kiedyś umrą. Dużą rolę odegrała dyrektor lokalnej szkoły, która nalegała, że coś trzeba zrobić, by jednak uratować Sieraków. Zainspirowani wioskami tematycznymi, które wraz z mężem mogliśmy zobaczyć w Europie, postanowiliśmy zachęcić mieszkańców do stworzenia u nich Wioski Hobbitów. Akurat w tym czasie, czyli w 2001 roku, do kin wszedł film „Władca Pierścieni”. Co prawda mieszkańcy Sierakowa go nie oglądali, ale mieliśmy nadzieję, że temat ich zainteresuje. Zdobyliśmy środki unijne z programu „Equal” i rozpoczęliśmy pracę uświadamiającą – opowiada pani Maria. Mieszkańcy Sierakowa dostali do czytania książki Tolkiena, wielu z nich zainteresowało się lekturą i zapaliło do pomysłu. – Choć niektórzy z początku stukali się w głowę, patrząc smutno na swoją zapadłą wioskę i nie wierząc, że coś tu może się dziać – przyznaje Maria Idziak.

Pozyskane środki unijne, przeznaczone zostały na szkolenia dla mieszkańców, z pomocą młodzieży stworzono grę terenową, a także infrastrukturę do przyjęcia turystów.

– Gra terenowa jest bardzo ważnym elementem pobytu turystów w wiosce. Nie mogę zdradzać jej scenariusza, ponieważ chodzi w niej o element zaskoczenia – tłumaczy Maria Idziak. Ale na stronie internetowej Wioski Hobbitów na zachętę jest kilka informacji o grze. Turyści uczestniczą w tajemniczej wyprawie śladami Bilbo Bagginsa, a także pokazie sztuki kowalskiej z Kuźni Krasnoludów, poznają również Świat Śródziemia, grają w hobbickie gry i zabawy.

[srodtytul]Ile ludzi, tyle pomysłów[/srodtytul]

Warto wspomnieć, że ze środków unijnych pozyskanych w programie „Equal”, w woj. zachodniopomorskim w Dąbrowie powstały cztery inne wioski tematyczne. Wioska Zdrowego Życia, w której stworzono ogródek medytacyjny, a także prowadzone są zajęcia z hipoterapii. Jej mieszkańcy przygotowują zajęcia edukacyjne np. o ziołach w kuchni czy kosmetyce. Jest także Wioska Końca Świata w Iwęcinie, w której mieszkańcy organizują warsztaty cysterskie, rękodzielnicze, są także spływy kajakowe, kursy astronomiczne i wiele innych. W Pogórkach stworzono Wioskę Bajek i Rowerów, a w Paprotach Wioskę Labiryntów. Iwona Rybicka przez lata wraz z mężem uprawiała w Paprotach ziemię. Dziś nie jest już rolnikiem, ale prezesem Stowarzyszenia Pradoliny Grabowej i współtworzy Wioskę Labiryntów.

– Od kilku lat poszukiwaliśmy z mężem pomysłu na życie. Nie chcieliśmy stąd wyjeżdżać i zamiast siedzieć i płakać z powodu braku perspektyw, postanowiliśmy coś zrobić. I wtedy pojawił się pomysł stworzenia wioski tematycznej. Przeszliśmy szkolenie w zakresie tworzenia wiosek tematyczny w Austrii. Wymyśliliśmy, że na 5 hektarach stworzymy kompleks wierzbowych labiryntów, w których dziś organizujemy grę terenową „Gra Druida”. Prowadzimy również zajęcia edukacyjno-artystyczne z wykorzystaniem wikliny. Turyści, którzy przyjeżdżają do naszej wioski, to zazwyczaj zorganizowane grupy dzieci w wieku od kilku do kilkunastu lat. Ale odwiedzają nas także rodziny, które wypoczywają nad morzem i mają ochotę się u nas rozerwać. Dzięki turystom więcej się u nas dzieje, mieszkańcy Paprot znajdują zatrudnienie przy obsłudze turystów. Poza tym dzięki dofinansowaniu z programu „Equal” mogliśmy odnowić świetlicę w wiosce, wyremontowaliśmy przystanek autobusowy, ozdobić go wikliną – opowiada.

[srodtytul]Tolerancyjni mieszkańcy[/srodtytul]

Dziś po prawie 10 latach wiele się zmieniło w Sierakowie, a także innych czterech wioskach tematycznych, które powstały w woj. zachodniopomorskim przy udziale Marii i Wacława Idziaków. – Przede wszystkim mieszkańcy tych zamkniętych wiosek stali się bardziej otwarci, tolerancyjni, wykorzystują swój potencjał, mają ochotę i potrzebę, aby się rozwijać i kształcić – tłumaczy pani Maria. – Mają oczywiście dodatkowe dochody, bo wraz z przybyciem turystów w Sierakowie powstało zaplecze agroturystyczne, Karczma u Trolla, w której turyści mogą coś zjeść. Kiedy przyjeżdżają grupy, wiele osób ze wsi jest zaangażowanych w zorganizowanie im czasu. Tworzone są jarmarki, festyny. Wieś jest otwarta na ludzi z zewnątrz, a nie zamknięta jak kiedyś. Młodzi ludzie nie wstydzą się, że pochodzą z jakiejś bardzo małej wioski, tylko są dumni, że coś się u nich dzieje. Poza tym mają poczucie tożsamości. Pełnią również rolę edukatorów, ponieważ współorganizują wycieczki studyjne, czyli warsztaty pokazujące, jak tworzyć wioski tematyczne – tłumaczy pani Maria. Od kiedy w Paprotach jest wioska, również wiele się zmieniło.

– Rozkwitła agroturystyka, lokalny sklep – tłumaczy Iwona Rybicka. – W planach mamy również wybudowanie schroniska, ponieważ dla grup szkolnych, które przyjeżdżają do nas np. na rowerach z Koszalina, nocleg agroturystyczny jest za drogi. A poza tym ludzie z miast usłyszeli o naszej wiosce, przyjechali tu, zachwycili się i interesują się ziemią. Kiedyś nikt nie interesował się Paprotami – dodaje.

[srodtytul]Słowiańskie legendy[/srodtytul]

Na wycieczkę studyjną do wiosek tematycznych w woj zachodniopomorskim wybrała się Joanna Woźniewska z Obrubników w woj. podlaskim. W ramach programu operacyjnego „Kapitał ludzki”, Forum Inicjatyw Rozwojowych w Białymstoku organizowało szkolenia dla osób zainteresowanych stworzeniem wioski tematycznej. Jednym z elementów szkolenia była właśnie wizyta w istniejących już wioskach.

– Spodobał mi się ten pomysł i wraz z grupą znajomych z kilku wsi w naszej gminie postanowiliśmy również stworzyć wioskę tematyczną. Zainteresowały nas słowiańskie legendy. Szukaliśmy ich w książkach, Internecie i stworzyliśmy Krainę Słowian. Przygotowaliśmy zabawę, podczas której turyści są prowadzeni do lasu. Czekają tam na nich rozmaite słowiańskie postacie np. wodnik, demony takie jak żytniczka, miawka. Postacie opowiadają jakąś historię, dają wskazówki, gdzie dalej iść. Ktoś nagle wyskakuje zza drzewa, by przestraszyć turystów. Na końcu jest ognisko z wróżbitką, pieczenie kiełbasek i zabawa. Mieliśmy raz grupę studentów i jeden z nich tak się zainteresował naszą wioską, że postanowił napisać na jej temat pracę – dodaje. Pani Joanna już teraz wie, że i jej wioska ma potencjał. Zarówno ona, jak

i wielu jej sąsiadów, zamierza pójść za ciosem. Stara się teraz o dofinansowanie, by stworzyć bazę agroturystyczną. – Chcemy się rozwijać. Staramy się o dofinansowanie z różnych środków. Nie tylko unijnych. Forum Inicjatyw Rozwojowych bardzo nam pomogło, ponieważ dzięki szkoleniom w ogóle założyliśmy wioskę tematyczną. Ale na przykład zabrakło nam pieniędzy na promocję. Tak samo stroje, które wykorzystujemy podczas gry tematycznej, musieliśmy sami kombinować. Ale w końcu w tym wszystkim o to chodzi, by z niczego powstało coś. Z małej, zapadłej wsi – odwiedzana przez turystów atrakcja, w której przyjezdni mogą spędzić miło czas, a my, mieszkańcy nauczyć się czegoś nowego – dodaje

[srodtytul]Gdzie szukać informacji [/srodtytul]

Oprócz dofinansowania z programie operacyjnym „Kapitał ludzki” mieszkańcy wsi mogą ubiegać się o dotacje unijne z programów niekoniecznie stworzonych z myślą o tworzeniu wiosek tematycznych, ale pomocnych w ich przygotowywaniu. Pieniądze na stworzenie bazy agroturystycznej można uzyskać np. w programie „Leader plus”.

Istnieją również programy wspierające organizacje pozarządowe, jak np. program Fundusz Inicjatyw Obywatelskich, a także Fundusz Norweski. Warto też zainteresować się Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich.

Dzięki takim pomysłom nawet najbardziej zapadłe polskie wsie zaczęły tętnić życiem. To wszystko jest możliwe dzięki pomysłowości ich mieszkańców, a także dofinansowaniom unijnym.

Stworzenie pierwszych polskich wiosek tematycznych, które powstały w woj. zachodniopomorskim, było możliwe dzięki unijnym funduszom pozyskanym z programu „Equal”. Był on realizowany od 2001 roku. Dziś o unijne środki na stworzenie wioski tematycznej można się starać w programie operacyjnym „Kapitał ludzki”.

Pozostało 95% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"