W analizie „Marszałek bezprawnie premiowany" napisałam, że jak wskazują przepisy, prezydium Sejmu nie miało prawa do nagród.
Kancelaria Sejmu przysłała sprostowanie, twierdząc, że podałam nieprawdziwe informacje, bo nagrody są przyznawane na podstawie art. 3b ustawy z 31 lipca 1981 r. o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe (DzU z 2011 r. nr 79, poz. 430 z późn. zm.) w związku z art. 24 ust. 2 oraz art. 48 ust. 1c ustawy z 16 września 1982 r. o pracownikach urzędów państwowych (DzU z 2001 r. nr 86, poz. 953 z późn. zm.). Niewiele osób wie, co oznaczają te numerki. Wyjaśniam zatem. Art. 3b ustawy o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe stanowi, że do takich stanowisk, m.in. marszałka Sejmu, ale także premiera, stosuje się odpowiednio przepisy art. 24 ust. 2 ustawy o pracownikach państwowych. Zgodnie z nim Rada Ministrów może w drodze rozporządzenia utworzyć dodatkowy fundusz nagród dla urzędników z przeznaczeniem na nagrody za szczególne osiągnięcia w pracy, w wysokości 3 proc. planowanych wynagrodzeń.
Rząd wydał przepisy wykonawcze. Ich § 1 wymienia enumeratywnie, do kogo są stosowane, a do kogo nie. Wśród adresatów nie ma osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Można sądzić, że gdyby ustawodawca chciał, by rozporządzenie miało zastosowanie również do władz Sejmu itp., to odesłałby wprost do niego. Takiego odesłania nie ma. Rozporządzenie mogłoby też wymieniać wysokie stanowiska. Fundusz nagród mógłby też wprowadzić prezydent w rozporządzeniu o szczegółowych zasadach wynagradzania osób je zajmujących, ale nie wprowadził.
W efekcie podstawa prawna przyznawania nagród nie jest bezsporna, na co zwracała uwagę NIK. Kontrolerzy zaznaczali, że przepisy są niespójne i sprawiają duże trudności interpretacyjne. Wszystko rozbija się o sformułowanie „stosować odpowiednio". Co ono oznacza, mógłby orzec sąd. Jest to jednak mało prawdopodobne. Dlatego wczoraj zamieściliśmy sprostowanie, a dziś wyjaśniamy, co się kryje pod wskazanymi paragrafami.