Reklama
Rozwiń

Podwyżki dla sędziów dopiero w przyszłym roku

Ministerstwo Sprawiedliwości chce podnieść wynagrodzenia sędziów, ale od 2009 r. Środowisko krytycznie ocenia zarówno mechanizm podwyżek, jak i ich wysokość

Aktualizacja: 19.02.2008 07:46 Publikacja: 19.02.2008 00:20

Po pierwsze dlatego, że mają wejść w życie od przyszłego roku, a po drugie – wzrost wynagrodzenia o 1000 – 1500 zł miesięcznie daleki jest od oczekiwań sędziów. Chcą zarabiać co najmniej 10 tys. zł.

Podwyżka ta ma być efektem zmiany od przyszłego roku tzw. kwoty bazowej (z 1493 do 1866 zł)

, od której wyliczane są wynagrodzenia sędziów i referendarzy. Byłaby corocznie waloryzowana na dotychczasowych zasadach.

– Najgorsze jest w projekcie to, że nie wychodzi naprzeciw naszym najważniejszym postulatom – powiedział „Rz” sędzia Waldemar Żurek, rzecznik Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia, z którym projekt jest konsultowany. – Chodzi nam bowiem o oderwanie wynagrodzeń sędziów od arbitralnie określanej kwoty bazowej i związanie ich ze średnimi zarobkami w gospodarce. Aby w latach gospodarczej koniunktury, jak teraz, rosło ono, zapobiegając w ten sposób odchodzeniu sędziów od zawodu.

Ministerstwo prezentuje projekt już teraz, choć za tydzień ma się zebrać zespół ds. zmian w prawie o ustroju sądów powszechnych i zająć określeniem statusu sędziów, w tym ich zarobków.

Projekt jednak nie tylko nic nowego w tym roku (2008) sędziom nie daje, ale i odbiera im uprawnienia, prawda, że natury prestiżowej. Mianowicie tzw. awansowanie poziome.

Poziomy awans (wprowadzony przez nowelę prawa o ustroju sądów powszechnych z 29 czerwca 2007 r.) miał zacząć funkcjonować od 1 lipca br. i polegać na tym, że sędzia sądu rejonowego mógł być awansowany na sędziego sądu okręgowego (a okręgowego na apelacyjnego) bez przenoszenia do sądu wyższego szczebla. Byłoby to możliwe po 15 latach nienagannego zajmowania stanowiska. Oprócz tego honorowego awansu sędzia zarabiałby tak jak w wyższej instancji.

Ministerstwo proponuje jego modyfikację. Uznało, że tworzenie tytularnych stanowisk komplikowałoby organizację sądów, a sędziów z długim stażem można usatysfakcjonować finansowo.

Sędziowie, którzy kwalifikowaliby się do poziomego awansu, dostaliby podwyżki. Przewidziano dla nich dodatkową (trzecią) grupę awansową. To kilkaset złotych miesięcznie więcej.

Prokuratorzy, tak jak sędziowie, zamiast awansów poziomych też mają dostać trzecią, dodatkową, stawkę awansową.

Przyszłoroczne podwyżki nie objęłyby ich w takim samym stopniu jak sędziów. Teraz płaca prokuratora jest liczona tak jak sędziego. Projekt zrywa z tą zasadą.

Wielkość kwoty bazowej dla prokuratorów ma określać co roku ustawa budżetowa. Krzysztof Parulski, przewodniczący Stowarzyszenia Prokuratorów RP, powiedział „Rz”, że zarząd stowarzyszenia niekorzystnie ocenił te zamysły.

Należy opracować kompleksowy system podwyższania wynagrodzeń sędziów i prokuratorów odpowiednio do wzrostu płac w gospodarce. Zasady powinny być takie same, od lat tak było i jest to standard europejski. Chodzi m.in. o to, by ułatwić przechodzenie między tymi profesjami.

Co ciekawe, o jeden dzień młodszy projekt noweli ustawy o prokuraturze (ten rozdzielający stanowiska prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości) jest sprzeczny z tymi rozwiązaniami w zakresie uposażenia prokuratorów. Przewiduje, że wynagrodzenie prokuratorów ma być równe sędziowskiemu na tym samym szczeblu.

Szkoda, że rezygnujemy z awansu poziomego. Są bowiem wybijający się sędziowie, którzy z różnych przyczyn nie chcą awansować, nie chcą np. zmieniać miasta zamieszkania, rozstawać się z rodziną. Tymczasem przydałaby się jakaś forma uhonorowania ich pracy.

Co się tyczy planowanych przyszłorocznych podwyżek, to jest to krok w dobrym kierunku, ale tylko krok. Niezbędne jest przystąpienie do rozmów Ministerstwa Sprawiedliwości z przedstawicielami sędziów, z Krajową Radą Sądownictwa, aby wynegocjować właściwą podstawę, od której wyliczane będą wynagrodzenia sędziów. Obecna tzw. kwota bazowa nie spełnia tej roli.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: m.domagalski@rp.pl

Po pierwsze dlatego, że mają wejść w życie od przyszłego roku, a po drugie – wzrost wynagrodzenia o 1000 – 1500 zł miesięcznie daleki jest od oczekiwań sędziów. Chcą zarabiać co najmniej 10 tys. zł.

Podwyżka ta ma być efektem zmiany od przyszłego roku tzw. kwoty bazowej (z 1493 do 1866 zł)

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Spadki i darowizny
Jak długo można żądać zachowku? Prawo jasno wskazuje termin przedawnienia
Prawo w Polsce
Ślub Kingi Dudy w Pałacu Prezydenckim. Watchdog pyta o koszty, ale studzi emocje
Zawody prawnicze
„Sądy przekazały sprawy radcom”. Dziekan ORA o skutkach protestu adwokatów
Konsumenci
Tysiąc frankowiczów wygrywa z mBankiem. Prawomocny wyrok w głośnej sprawie
W sądzie i w urzędzie
Od 1 lipca nowości w aplikacji mObywatel. Oto, jakie usługi wprowadzono