Zwykłe zwolnienie lekarskie już nie wystarczy

Po pół roku obowiązywania ustawy o lekarzu sądowym można zauważyć jej dyscyplinujące skutki. Mimo że cały czas brakuje chętnych do wystawiania zaświadczeń

Publikacja: 22.08.2008 07:56

Zwykłe zwolnienie lekarskie już nie wystarczy

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Ministerstwu Sprawiedliwości zostało pięć miesięcy na zapewnienie wystarczającej liczby lekarzy. Na szczęście systematycznie ich przybywa. Jak podało „Rz” MS, sądy zawarły umowy z 537 lekarzami, ale potrzeba ich dwa razy więcej.

Mimo braków kadrowych zwolnienia wydawane na starym druku przez zwykłego lekarza już w sądzie nie wystarczą. Przekonał się o tym adwokat rodziny Józefa Mackiewicza w jej głośnym procesie o spadek. Przysłał do sądu na rozprawę apelacyjną zwykłe zwolnienie wystawione przez lekarza, który nie ma statusu sądowego, prosząc o jej odroczenie, ale sąd zdecydował prowadzić ją pod nieobecność prawnika.

– Miałem podobne przypadki – mówi „Rz” sędzia Marcin Łochowski, rzecznik Sądu Okręgowego Warszawa-Praga – i nie uznawałem takich zaświadczeń.

Przypomnijmy, że 1 lutego weszła w życie ustawa o lekarzu sądowym, która ustanowiła zaostrzone rygory wystawiania zaświadczeń lekarskich uczestnikom procesów zarówno karnych (w których już pewne były), jak i cywilnych, w których praktycznie honorowano każde zwolnienie od dowolnego lekarza. Cel reformy jest jasny: ma ukrócić praktykę używania zwolnień (w domyśle do przeciągania postępowań).

Słabszą stroną tej reformy okazała się jednak niewystarczająca liczba chętnych lekarzy. W ciągu pierwszego miesiąca obowiązywania ustawy umowy podpisano tylko z 343 lekarzami, a wtedy szacowano, że potrzeba ich w całym kraju ok. 1200.

Z tego powodu Sejm musiał pilnie znowelizować przepisy. Dzięki temu prezesi sądów, którym brakuje lekarzy sądowych, mogą (do końca tego roku) dopuszczać zwykłych lekarzy do wydawania zaświadczeń. Wszelkie inne rygory wprowadzone jednak pozostały.

W szczególności nowy art. 2141 kodeksu postępowania cywilnego stanowi, że usprawiedliwienie niestawiennictwa z powodu choroby stron, ich przedstawicieli, pełnomocników, świadków i innych uczestników postępowania wymaga zaświadczenia potwierdzającego niemożność stawienia się na wezwanie lub zawiadomienie sądu wystawionego przez lekarza sądowego.

Teraz na szczęście chętnych przybywa. Wciąż jednak jest ich za mało. Tu i ówdzie zainteresowany może mieć pewne kłopoty z dotarciem do sądowego lekarza – przyznaje to nawet sędzia Jarosław Benedyk, wiceprezes Sądu Okręgowego w Opolu.

Źle jest szczególnie w dużych miastach: Sąd Okręgowy dla Warszawy lewobrzeżnej i okolic ma ich zaledwie 11, a dla Pragi i okolic – sześciu.

Jak to się udało w Opolu?

– Indywidualnie rozmawialiśmy z wieloma lekarzami, prosiliśmy, by podjęli się tych obowiązków, i się udało – wyjaśnia sędzia Benedyk.

– Ministerstwo Sprawiedliwości stale monitoruje funkcjonowanie ustawy o lekarzu sądowym – powiedziała „Rz” Wioletta Olszewska z wydziału informacji resortu sprawiedliwości . – Z danych nadesłanych z sądów wynika, że w części (zwłaszcza na tzw. prowincji) liczba lekarzy jest wystarczająca, w części natomiast potrzeba ich więcej.

Ministerstwo ma jednak w rezerwie dość prosty manewr: podwyżkę wynagrodzenia lekarza za wystawienie zaświadczenia. Dzisiaj wynosi ono 80 zł brutto (więc na rękę dostają nieco ponad 40 zł) i w ocenie lekarzy jest zbyt niskie.

[ramka][b]Opinia: Konstanty Radziwiłł, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej[/b]

Przez 20 lat wystawiałem zaświadczenia lekarskie dla występujących przed sądami, uznałem więc za naturalne, by zgodzić się na przyjęcie statusu lekarza sądowego. Rozumiem jednak tych kolegów, którzy nie chcą podejmować się tej pracy. To dość stresujące zajęcie, a nawet niebezpieczne; ja wprawdzie z groźbami się nie spotkałem, ale z presją owszem. Lekarz nastawiony jest na niesienie pomocy, tymczasem w tych wypadkach, a z mojej praktyki wynika, że nawet w większości, pacjenci bezzasadnie oczekują zwolnienia i trzeba im odmawiać.

Tymczasem wynagrodzenie jest znacznie niższe niż cena rynkowa wizyty lekarskiej. Gdyby zostało zwiększone, zapewne chętnych by nie brakowało.[/ramka]

Ministerstwu Sprawiedliwości zostało pięć miesięcy na zapewnienie wystarczającej liczby lekarzy. Na szczęście systematycznie ich przybywa. Jak podało „Rz” MS, sądy zawarły umowy z 537 lekarzami, ale potrzeba ich dwa razy więcej.

Mimo braków kadrowych zwolnienia wydawane na starym druku przez zwykłego lekarza już w sądzie nie wystarczą. Przekonał się o tym adwokat rodziny Józefa Mackiewicza w jej głośnym procesie o spadek. Przysłał do sądu na rozprawę apelacyjną zwykłe zwolnienie wystawione przez lekarza, który nie ma statusu sądowego, prosząc o jej odroczenie, ale sąd zdecydował prowadzić ją pod nieobecność prawnika.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura 2025: język polski. Odpowiedzi i arkusze CKE
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura 2025: matematyka - poziom podstawowy. Odpowiedzi
Zawody prawnicze
Stowarzyszenia prawnicze chcą odwołania Adama Bodnara. Wnioskują do prezydenta
ZUS
Obniżki składki zdrowotnej na razie nie będzie. Niektóre firmy zapłacą więcej
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku