Miałaby to być kara za zignorowanie uchwały XII Wyborczego Zebrania Delegatów Stowarzyszenia z 25 października 2008 r. w Zegrzu. Rzecz w tym, że sędziowie wbrew uchwale wyrazili zgodę na powołanie ich w skład komisji wyborczych w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Takich osób jest kilkanaście.
[b]To ma być kara za brak lojalności.[/b]
– Nie chcę oceniać, czy uchwała jest dobra czy zła – mówi „Rz” sędzia Bartłomiej Przymusiński, rzecznik Iustitii. Sam się zastanawia, czy wniosek nie idzie zbyt daleko. Tego zdania jest krakowski sędzia Waldemar Żurek.
– Uważam, że uchwała jest nie na miejscu. Nie można ograniczać sędziów w ich wyborach – twierdzi.
Odmowa udziału w komisjach wyborczych do europarlamentu miała być kolejną akcją protestacyjną środowiska sędziowskiego. Jeszcze kilka miesięcy temu mówiło się, że taka skuteczna akcja może sparaliżować wybory do PE.