Taka atmosfera panowała podczas wczorajszego nadzwyczajnego zebrania przedstawicieli sądów okręgowych w stolicy. Sędziowie chcą, by Ministerstwo Sprawiedliwości trzymało się od nich jak najdalej.
– [b]To już nie jest walka. Ministerstwo Sprawiedliwości wypowiedziało nam wojnę[/b] – mówił Stanisław Dąbrowski, przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa. – Środowisko jest zmęczone i rozgoryczone tym, co się dzieje. W ubiegłym roku setka sędziów odeszła z zawodu. Szykują się kolejni.
[b]Wszyscy sędziowie zgodnie domagali się wczoraj odseparowania od władzy wykonawczej.[/b]
– Nie chcemy żadnego nadzoru ministra sprawiedliwości – mówili i wymieniali zagrożenia, jakie niesie.
– Trybunał Konstytucyjny uznał nadzór za zgodny z konstytucją. Nie radzę nikomu krytykować jego wyroków – odpowiadał minister Andrzej Czuma.