Takiego zdania było w sobotę (13 listopada) wielu uczestników obchodów 20-lecia SSP Iustitia. Wielu też twierdziło, że akcje protestacyjne organizowane przez stowarzyszenie szkodzą całemu środowisku.
– Na pewno nie podnoszą prestiżu – twierdził wprost Bohdan Zdziennicki, prezes Trybunału Konstytucyjnego. Zrozumienie dla dążeń sędziów do uzyskania wyższych zarobków wyraził Stanisław Dąbrowski, pierwszy prezes Sądu Najwyższego. Sceptycznie podchodzi jednak do skuteczności walki o wyższe wskaźniki i o przekonanie resortu sprawiedliwości do własnej wizji zmian w ustawie o ustroju sądów powszechnych (zobacz: [link=http://www.rp.pl/temat/551949.html]rp.pl » Prawnicy, doradcy i biegli » Projekty ustaw i rozporządzeń » Prawo o ustroju sądów powszechnych[/link]) – Sytuacja finansów państwa jest niełatwa – mówił, przyznając, że brakuje też woli politycznej.
W trakcie obchodów mówiono też o ewolucji stowarzyszenia. Minister Krzysztof Kwiatkowski, który nie przybył, ale napisał list do uczestników spotkania, wyraził opinię, że samorząd sędziowski powinien działać na rzecz środowiska oraz całego społeczeństwa.
W kuluarach sędziowie mówili też, że Iustitia nie zrezygnuje z zapowiadanych na 18 i 19 listopada dni bez wokand.
Stowarzyszenie Iustitia istnieje od lipca 1990 r. Liczy dziś ok. 2,9 tys. członków. Według statutu jego celami są: umacnianie niezależności sądów i niezawisłości sędziów, troska o autorytet i udział w pracach legislacyjnych nad przepisami, które dotyczą środowiska.