Reklama

Aleksander Stępkowski: Podziały w Sądzie Najwyższym jeszcze potrwają

Pytania z Izby Pracy mogą stworzyć pretekst, by Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej przyznał sobie władzę definiowania fundamentów ustrojowych państw członkowskich, w tym Polski – mówi Aleksander Stępkowski, sędzia i rzecznik Sądu Najwyższego.

Aktualizacja: 20.07.2020 10:12 Publikacja: 19.07.2020 18:58

Aleksander Stępkowski

Aleksander Stępkowski

Foto: materiały prasowe

Wydawało się, panie sędzio, że po wyborach pierwszej prezes SN i prezydenckich spór na szczytach Temidy przynajmniej nieco się wyciszy. A już sędziowie Izby Pracy kierują do Luksemburga kolejne pytania o status nowych sędziów SN.

Warto zastrzec, że udzielając komentarza do zadanych właśnie przez Izbę Pracy pytań prejudycjalnych, występuję w trzech rolach. Przede wszystkim jako rzecznik Sądu Najwyższego, ale również strony postępowania, bo SN został tu pozwany jako pracodawca. Wreszcie jako jedna z osób pozwanych w tych sprawach. Jeśli chodzi o ten pierwszy wymiar, to chcę podkreślić, że zadane pytania są niezbitym dowodem pełnej niezależności i niezawisłości sędziów w Polsce. Pozbawiają one całkowicie wiarygodności opinie, jakoby objęcie stanowiska pierwszego prezesa SN przez prof. Małgorzatę Manowską mogło w jakiejkolwiek mierze ograniczać niezawisłość sędziów SN.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Praca, Emerytury i renty
Szef opublikował zdjęcie „chorej” pracownicy na weselu. Ekspert: „Nie zastanowił się”
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Podatki
Inspektor pracy zamieni samozatrudnienie na etat - co wtedy z PIT, VAT i ZUS?
Zawody prawnicze
Deregulowanie po kawałku, czyli zmiany w e-licytacjach komorniczych
Sądy i trybunały
Minister Waldemar Żurek nie posłuchał kolegiów. Są kolejne dymisje w sądach
Reklama
Reklama