Korespondencja z Brukseli
Jesteśmy na szarym końcu, jeśli chodzi o procedury administracyjne związane z zarejestrowaniem własności czy rozpoczęciem działalności gospodarczej. Lepiej sytuacja wygląda z czasem potrzebnym na rozwikłanie sporów w sprawach cywilnych i handlowych. Polska jest na piątym miejscu w UE. Wynika tak ze sporządzonej w Brukseli tabeli wyników wymiaru sprawiedliwości dla państw członkowskich.
Wydajemy dużo, ale źle dzielimy pracę
Liczby nie potwierdzają jednak występujących niekiedy w Polsce narzekań na ubóstwo wymiaru sprawiedliwości. Polska wydaje na sądy 1 euro w przeliczeniu na jednego mieszkańca. To więcej, niż wynosi średnia w UE. Przed nami są tylko kraje wyraźnie bogatsze, gdzie 1 euro ma mniejszą siłę nabywczą. Za nami zaś wszystkie państwa naszego regionu.
Z raportu sporządzonego przez KE wynika też, że zwiększenie efektywności wymiaru sprawiedliwości w Polsce nie wymaga większych nakładów finansowych czy zwiększania zatrudnienia. Potrzebne są zmiany strukturalne i lepszy podział pracy.
Dla efektywności wymiaru sprawiedliwości fundamentalne jest zaufanie obywateli i ich przekonanie, że sądy są niezależne. W tej kategorii Polska plasuje się tuż za połową stawki – na 15. miejscu w UE. Za nami znalazły się prawie wszystkie kraje Europy Środkowej i Wschodniej, poza Estonią. Gorsze od nas są też niektóre kraje południa Europy – Hiszpania, Portugalia, Włochy i Grecja.