Reklama

Komisja Europejska co roku oceni praworządność krajów członkowskich w raporcie

Unia rozszerza katalog instrumentów do analizowania przestrzegania prawa. Najgorzej wypadają Polska i Węgry. Krytyka nie ominęła też Rumunii i Bułgarii.

Aktualizacja: 01.10.2020 08:58 Publikacja: 30.09.2020 19:09

Komisja Europejska co roku oceni praworządność krajów członkowskich w raporcie

Foto: Adobe Stock

Od teraz co roku Komisja Europejska będzie publikowała raport o praworządności we wszystkich państwach członkowskich, sporządzony według tych samych kryteriów, na podstawie rozmów z władzami, organizacjami pozarządowymi czy organizacjami zawodowymi, jak stowarzyszenia dziennikarskie czy sędziowskie. To ma być sposób na zamknięcie ust krytykom z Polski i Węgier, argumentującym, że Bruksela wybiórczo traktuje przypadki łamania praworządności i skupia się tylko na tych dwóch krajach, bo unijne elity nie lubią nieliberalnych rządów Viktora Orbána i Jarosława Kaczyńskiego.

Te same kryteria dla wszystkich

W pierwszym raporcie ocenione zostały cztery dziedziny: niezależność wymiaru sprawiedliwości, rozdział władz sędziowskiej, ustawodawczej i wykonawczej, walka z korupcją i pluralizm mediów.

Czytaj także: Miażdżący raport KE ws. praworządności w Polsce

Raport nie zawiera żadnej tabeli klasyfikującej kraje na te mniej czy bardziej praworządne. Ale dzięki podsumowaniu łatwo się zorientować, że to w Polsce i na Węgrzech jest najgorzej. W przypadku naszego kraju KE zgromadziła informacje analizowane od dawna. Wytyka nam podwójną rolę ministra sprawiedliwości, który jest jednocześnie prokuratorem generalnym, co prowadzi do podejrzeń o polityczne naciski na prokuratorów i prowadzone przez nich śledztwa. Opisane są wszystkie negatywne skutki reformy sądownictwa, a także upolitycznienie instytucji nadzorujących rynek medialny i pomysł ograniczenia kapitału zagranicznego w strukturze właścicielskiej mediów. Raport wspomina także o atakach władz na organizacje pozarządowe oraz społeczność LGBTI+.

Jeśli chodzi o inne kraje, to poza Węgrami krytyka dość często dotyczy Bułgarii, Rumunii i innych państw Europy Środkowo-Wschodniej.

Reklama
Reklama

Jeśli chodzi o niezawisłość sędziowską, Komisja wskazuje na problemy w Bułgarii, Rumunii, Słowacji i Chorwacji. Te same kraje, ale także Czechy, Węgry i Malta, krytykowane są za niezbyt skuteczną walkę z korupcją. Podobnie kraje w naszym regionie krytykowane są za ograniczanie pluralizmu i wolności mediów.

Inni też mają problemy

Problemy są też w państwach Europy Zachodniej, ale rzadko mają charakter systemowy. Niemcom i Austrii wypomina się możliwość przekazywania instrukcji prokuratorom przez władze wykonawcze. Na tę słabość wskazał unijny Trybunał Sprawiedliwości przy okazji orzeczenia o wykonywaniu europejskiego nakazu aresztowania. W Hiszpanii wskazuje się na przypadki gróźb pod adresem dziennikarzy.

Komisja ma nadzieję, że raport wzmocni kulturę praworządności i liczy na dialog z państwami członkowskimi. Jak do tej pory takie podejście nie przyniosło jednak rezultatów.

Są kraje UE, które w odpowiedzi na krytykę dokonują reform, ale są takie jak Polska czy Węgry, które od lat niszczą praworządność. Przeciwko nim są prowadzone postępowania z art. 7 unijnego traktatu, jednak bez żadnych konkluzji, bo sankcje wymagają jednomyślności. Sposobem na obejście tej blokady miał być nowy mechanizm łączący praworządność z unijnymi funduszami. Jednak został on rozmyty i ma się ograniczać do zawieszania funduszy tylko w sytuacji zagrożenia interesów finansowych Unii. Taki projekt przyjęli w środę unijni ambasadorowie w głosowaniu większościowym. Przeciw było dziewięć państw. Z jednej strony Polska, która chce dalszego osłabienia tego instrumentu, z drugiej Holandia czy państwa skandynawskie, które chcą jego wzmocnienia. Teraz musi go zaakceptować Parlament Europejski.

Na kilku frontach

UE w przeszłości nie miała żadnych instrumentów pozwalających na analizę praworządności w państwach członkowskich.

Pogorszenie się sytuacji na Węgrzech doprowadziło do stworzenia mechanizmu dialogu w celu ochrony państwa prawa, którego po raz pierwszy Komisja Europejska użyła w wypadku Polski w styczniu 2016 roku w reakcji na nominacje nowych członków Trybunału Konstytucyjnego. Następnie uruchomiła, również po raz pierwszy i również przeciw Polsce, art. 7 traktatu UE, który polega na debatach prowadzonych przez unijnych ministrów. Od teraz pojawia się doroczny raport o praworządności. Równolegle skargami Komisji na Polskę zajmuje się Trybunał Sprawiedliwości UE.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama