Chodzi o ustawę, która miała być kluczowa dla realizacji kompleksowej reformy wymiaru sprawiedliwości. Przepisy te zostały uchwalone już w lipcu ubiegłego roku i były punktem wyjścia do zmian mających uregulować status tzw. neosędziów.
Czytaj więcej
Prezydent Andrzej Duda skierował do Trybunału Konstytucyjnego nowelę ustawy o Krajowej Radzie Sąd...
Zakwestionowana właśnie nowelizacja ustawy o KRS przewidywała przede wszystkim wygaszenie mandatów obecnych sędziów-członków Rady. Nowi mieli zostać wybrani przez wszystkich sędziów w Polsce w wyborach bezpośrednich i w głosowaniu tajnym, a nie, jak obecnie, przez Sejm. Wybory przeprowadziłaby Państwowa Komisja Wyborcza. Z możliwości kandydowania do odnowionej KRS mieli zostać wykluczeni wszyscy tzw. neosędziowie.
Nowelizacja ustawy o KRS krytykowana przez obu prezydentów
Przepisy te krytycznie ocenił i skierował do kontroli TK ówczesny prezydent Andrzej Duda. Zarzuty podtrzymał Karol Nawrocki. Według prezydenta przepisy uderzają w jego uprawnienia do powoływania sędziów, naruszają bierne prawo wyborcze sędziów w wyborach do KRS i w sposób nieuprawniony dążą do przerwania trwającej kadencji Rady. Zdaniem Andrzeja Dudy i Karola Nawrockiego nieprawidłowy był też proces uchwalenia ustawy przez Sejm, z wyłączeniem z niego dwóch posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Zakwestionowane przepisy stanowczo krytykowała też obecna KRS, twierdząc, że powrót do wyboru członków KRS przez sędziów doprowadzi do całkowitej destabilizacji wymiaru sprawiedliwości. – W ocenie KRS ten tekst ustawy jest niezgodny z art. 2 i 4 konstytucji, ponieważ zrywa z obecnym demokratycznym wyborem sędziowskiej części Rady i pozbawia tym samym suwerena kontroli nad władzą sądowniczą. A władza ta musi podlegać kontroli suwerena – mówiła przed TK członkini Rady Anna Dalkowska.