Reset Trybunału Konstytucyjnego z wątpliwościami

Sejm zatwierdził usunięcie sędziów-dublerów, „unieważnienie” ich wyroków i zmianę zasad wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego.

Aktualizacja: 16.09.2024 10:23 Publikacja: 13.09.2024 13:02

Reset Trybunału Konstytucyjnego z wątpliwościami

Foto: rp.pl

Izba niższa zatwierdziła w piątek poprawki Senatu do nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym i przepisów ją wprowadzających. Wśród zmian znalazło się m.in. rozszerzenie katalogu osób, które będą mogły być wybrane do TK dopiero po upływie co najmniej czterech lat od zakończenia funkcji. Oprócz posłów, senatorów, europosłów i ministrów zasady te będą obowiązywać także pozostałych członków kierownictw poszczególnych resortów (sekretarzy i podsekretarzy stanu), pełnomocników rządu, a także… głowę państwa.

Wybór sędziów Trybunału Konstytucyjnego większością kwalifikowaną 3/5

Zmodyfikowano przepisy dotyczące konieczności wyłączenia się od orzekania. Po uwzględnieniu poprawek Senatu sędzia będzie musiał się wyłączyć od orzekania, jeśli kiedykolwiek w przeszłości jako poseł lub senator głosował w sprawie uchwalenia ustawy, która jest przedmiotem kontroli konstytucyjnej.

Oprócz tego przyjęte poprawki wprowadzają konieczność wyłączenia sędziego TK z postępowania w sprawie uchylenia mu immunitetu i pociągnięcia do odpowiedzialności karnej (dziś nie tylko może brać udział w naradzie, a nawet głosować nad wnioskiem w swojej sprawie) czy likwidują możliwość utajnienia oświadczenia majątkowego.

Czytaj więcej

Poprawka do nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Uderza w byłych polityków

Sejm zaakceptował też senacką poprawkę, która umożliwia złożenie ślubowania w formie pisemnej z notarialnie poświadczonym podpisem, na wypadek gdyby prezydent nie odebrał w terminie ślubowania od osób wybranych przez Sejm na stanowisko sędziego Trybunału.

Sama ustawa o TK wprowadza wybór sędziów większością kwalifikowaną 3/5 (obecnie wybór ten następuje bezwzględną większością głosów) oraz określa, że wybraną może być osoba w przedziale wieku 40–70 lat.

Kandydatów będą mogli zgłaszać m.in. prezydent, grupa co najmniej 50 posłów, 30 senatorów, Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego oraz Naczelnego Sądu Administracyjnego, a także Krajowa Rada Radców Prawnych, Naczelna Rada Adwokacka oraz Krajowa Rada Prokuratorów. Ale nie mają tego prawa z niewiadomych przyczyn samorządy notariuszy, komorników czy doradców podatkowych.

Choć wybór sędziów TK większością 3/5 niejako wymusza znalezienie kandydata ponad podziałami, to jak zauważa prof. Jacek Zaleśny, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego, w naszych realiach parlamentarnych będzie to trudne do osiągnięcia.

W razie nieuzyskania poparcia 3/5 nie ma drugiego etapu w postaci wyboru zwykłą lub bezwzględną większością głosów. „Motywatorem” dla szukania kompromisu ma być przepis, zgodnie z którym sędzia TK pełni funkcję aż do czasu wyboru swojego następcy.

– De facto ulegałaby przedłużeniu kadencja sędziego TK, co w mojej ocenie jest niezgodne z art. 194 ust. 1 ustawy zasadniczej, który wyraźnie mówi o dziewięcioletniej kadencji sędziego TK – zwraca uwagę prof. Zaleśny.

Wyroki Trybunału z udziałem sędziów-dublerów bez przymiotu ostateczności

Szczególnie istotne regulacje znalazły się natomiast w ustawie – Przepisy wprowadzające, która ma rozwiązać problem sędziów-dublerów. Chodzi o osoby wybrane na zajęte już stanowiska sędziowskie przez sędziów, od których prezydent Andrzej Duda nie odebrał ślubowania.

Zgodnie z uchwalonymi rozwiązaniami musieliby oni ustąpić ze swoich funkcji. Oprócz tego zgodnie z ustawą wyroki wydane z udziałem sędziów-dublerów są nieważne i nie wywierają skutków określonych w art. 190 ust. 1 i 3 konstytucji.

– Z tego powodu regulacja dotycząca przepisów wprowadzających jest w całej rozciągłości niezgodna z konstytucją, bo narusza przepisy o ostatecznym charakterze orzeczeń TK. Żaden przepis konstytucji nie upoważnia Sejmu do uchylania orzeczeń TK. Podobnie rzecz ma się z przepisami dotyczącymi sędziów-dublerów. Na mocy ustawy dokonuje się uchylenia aktu prezydenckiego powołania w sytuacji, gdy nie ma ku temu podstaw w ustawie zasadniczej. Żaden przepis konstytucji nie upoważnia Sejmu do tego, aby uchylał prezydencki akt powołania sędziego TK – mówi prof. Jacek Zaleśny.

Czytaj więcej

Reforma TK. Koniec z utajnianiem oświadczeń majątkowych

Zwraca on także uwagę na regulacje mówiące o rozwiązaniu stosunku pracy z pracownikami Kancelarii Trybunału i Biura Służby Prawnej TK, które ma nastąpić 18 miesięcy po wejściu w życie ustawy.

– Takie an block traktowanie pracowników tego organu narusza ich prawa pracownicze i ma wszelkie cechy czystki personalnej, która nie mieści się w żadnym wypadku w konstrukcji państwa prawnego – dodaje prof. Zaleśny. Jak zaznacza, reforma zawiera też wiele dobrych rozwiązań, które jednak mają trzeciorzędne znaczenie z punktu widzenia całej regulacji.

– Chodzi o takie kwestie, jak karencja dla parlamentarzystów chętnych objąć urząd sędziego TK, jednoznaczne przesądzenie, jaki jest charakter prawnych oświadczeń majątkowych składanych przez sędziów, które nie mogą ulegać utajnieniu, czy zasady wyłączenia sędziego od orzekania, jeśli w przeszłości był on uczestnikiem postępowania ustawodawczego – zaznacza ekspert.

Nowa ustawa o Trybunale Konstytucyjnym. Co zrobi prezydent

Jak zapowiedział marszałek Sejmu Szymon Hołownia tuż po głosowaniu nad poprawkami Senatu, obydwie ustawy miały być wysłane do prezydenta. Zaapelował też do głowy państwa o ich podpisanie. Marszałek dał do zrozumienia, że jeśli prezydent zawetuje ustawy, to coraz bardziej prawdopodobny będzie scenariusz, w którym Sejm nie będzie wybierał nowych członków TK w miejsce Julii Przyłębskiej, Piotra Pszczółkowskiego i Mariusza Muszyńskiego. Ich kadencja upływa w grudniu.

Czytaj więcej

Ewa Szadkowska: Może prezydentowi ręka zadrży

Etap legislacyjny: do podpisu prezydenta

Opinia dla „Rzeczpospolitej”
prof. Andrzej Zoll, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, były prezes TK

Zarówno nową ustawę o TK, jak i przepisy wprowadzające oceniam bardzo dobrze. Szczególnie zmieniony tryb wyboru sędziego większością kwalifikowaną i czteroletnią karencję dla byłych polityków. Jednak nie wszystkie elementy zasługują na aprobatę, jak choćby poprawka Senatu umożliwiająca składanie ślubowania na piśmie i opatrzenie go podpisem notarialnie poświadczonym. To prezydent powinien przyjmować ślubowanie. Niedobrze, że przepisy wprowadzające przewidują możliwość pozostania obecnych członków TK, których kadencja nie upłynęła. Wydaje mi się, że powinniśmy wprowadzić reset co do całego stanu personalnego tej instytucji i na nowo wybrać 15 sędziów. Przy czym proponowałbym, aby za pierwszym razem pięciu wybrać na trzyletnią kadencję, pięciu na sześć lat i pięciu na dziewięć lat, tak by uniknąć w przyszłości sytuacji, w której Sejm podczas jednej kadencji mógłby wymienić cały skład TK.
Uważam też, że sąd dyscyplinarny powinien się składać tylko z sędziów w stanie spoczynku, a nie w części także z czynnych sędziów TK. Zapewne prezydent nie podpisze tych ustaw, więc będzie okazja do skorygowania tych niedociągnięć.

Izba niższa zatwierdziła w piątek poprawki Senatu do nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym i przepisów ją wprowadzających. Wśród zmian znalazło się m.in. rozszerzenie katalogu osób, które będą mogły być wybrane do TK dopiero po upływie co najmniej czterech lat od zakończenia funkcji. Oprócz posłów, senatorów, europosłów i ministrów zasady te będą obowiązywać także pozostałych członków kierownictw poszczególnych resortów (sekretarzy i podsekretarzy stanu), pełnomocników rządu, a także… głowę państwa.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Nieruchomości
Ministerstwo Rozwoju przekazało ważną wiadomość ws. ogródków działkowych
Prawo dla Ciebie
Nowy obowiązek dla właścicieli psów i kotów. Znamy szacowany koszt
Nieruchomości
Sąsiad buduje ogrodzenie i chce zwrotu połowy kosztów? Przepisy są jasne