Polacy postanowili opublikować wyrok Trybunału Konstytucyjnego, skoro nie chce tego zrobić rząd.
Pierwsza z taką inicjatywą wystąpiła partia Razem. W środę wieczorem na ścianach gmachu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wyświetliła wyrok.
Z kolei na Facebooku pojawiło się konto „Cała Polska niezwłocznie publikuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego". Do godz. 18 zdążyło je polubić nieco ponad 35 tys. użytkowników.
Niestety, Polacy nie mogą wyręczyć rządu. Zgodnie z art. 190 konstytucji orzeczenia TK publikowane są w Dzienniku Ustaw i wchodzą w życie z dniem ogłoszenia. Nawet jeśli wszyscy użytkownicy Fb czy Twittera upublicznią wyrok z 9 marca, to i tak nie będzie ogłoszony zgodnie z konstytucją. Choć są też prawnicy, którzy uważają, że sama publikacja to kwestia techniczna, a wyrok i tak obowiązuje.
– Jeśli środowe orzeczenie nie stanowi wyroku, to jak traktować dwa zdania odrębne? Votum separatum można złożyć tylko od orzeczenia. Dla mnie jest to argument, że jednak jest to orzeczenie TK. Zgodnie zaś z konstytucją jest ostateczne, a to, że podlega publikacji, jest wyłącznie przesłanką techniczną – uważa Rafał Puchalski, sędzia Sądu Rejonowego w Jarosławiu.