Senat wprowadził poprawki opozycji do noweli ustawy o SN, które Sejm wcześniej odrzucił, ale dodatkowo je rozszerzył. Teraz ustawa wraca do Sejmu, który będzie próbował je odrzucić.
Strona rządowa jest przeciwna istotnym zmianom do uzgodnionych, jak zapewnia, z Komisją Europejską rozwiązań wdrażających tzw. kamienie milowe, które mają odblokować wypłaty funduszy z KPO.
Czytaj więcej
Senat wprowadził poprawki opozycji do noweli ustawy o SN, które Sejm wcześniej odrzucił, ale dodatkowo je rozszerzył. Teraz ustawa wraca do Sejmu, który będzie próbował je odrzucić.
Odnosząc się do zaproponowanych przez Senat poprawek Małgorzata Paprocka - minister w Kancelarii Prezydenta - oceniła, że "część z nich jest absolutnie bulwersująca".
Senat w jednej z poprawek nie zgadza się na przeniesienie sędziowskich dyscyplinarek i testów niezależności do NSA, i chce je przekazać Izbie Karnej Sądu Najwyższego, z zastrzeżeniem aby w tych sprawach orzekali wyłącznie sędziowie z co najmniej siedmioletnim stażem, czyli z tzw. starego nadania. Co więcej senatorowie chcą, by ta Izba zajmowała się dyscyplinarkami innych profesji prawniczych i wolnych zawodów. W konsekwencji chce likwidacji działającej od pół roku Izby Odpowiedzialności Zawodowej.