Prof. Szydło wskazał, że 21 grudnia 2016 r. (tego dnia Julia Przyłębska została powołana przez prezydenta Andrzeja Dudę na prezesa TK), ówczesna ustawa o TK nie przesądzała ile czasu trwa kadencja prezesa TK. Należało zatem wtedy przyjmować – jak stwierdził TK w wyroku z 9 grudnia 2015 r. (K 35/15), że okres sprawowania danej funkcji kierowniczej przez sędziego TK zależał od czasu, jaki pozostawał temu sędziemu do końca jego kadencji jako sędziego TK. A sędziowska dziewięcioletnia kadencja Juli Przyłębskiej upływa w grudniu 2024 r.

Wielu konstytucjonalistów ma jednak inne zdanie, że winny się były już zacząć się wybory kandydatów na nowego prezesa TK, gdyż obecna ustawa o organizacji i trybie postępowania przed TK kadencję prezesa określa na 6 lat, które minęły w połowie grudnia ub. r.

Prof. Stanisław Biernat, sędzia TK w stanie spoczynku i były jego wiceprezes uważa, że zanim Julia Przyłębska została powołana na prezesa TK, stara ustawa była już uchylona, a nowa nie zawiera żadnego przepisu przejściowego, który by utrzymywał w mocy starą regulację co do prezesury Przyłębskiej. Zatem zastosowana winna być nowa ustawa. Ne ma jednak sygnałów aby takie czynności podjęto czy to w TK czy w Pałacu Prezydenckim, choć prezydent nie może tu nic prawnie wiążąco uczynić.

Czytaj więcej

Co dalej po 6 latach kadencji Przyłębskiej