W sprawie sędziego Igora Tulei Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego kilka dni temu – z urzędu – zdecydowała o uchyleniu jego zawieszeniu w czynnościach służbowych i obniżeniu wysokości jego wynagrodzenia na czas zawieszenia o 25 proc.
Rozstrzygnięcie to zapadło na mocy art. 9 ustawy z 9 czerwca 2022 r. o zmianie ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw. Przepis ten Sąd Najwyższy zastosował po raz pierwszy.
– Dostrzegając niejasność wskazanej normy, Sąd Najwyższy uznał, iż należy wziąć pod uwagę funkcjonalną nierozerwalność obecnego postępowania w przedmiocie zezwolenia na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie oraz postępowania w przedmiocie zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej, a także charakter zastosowanego środka analogiczny do środków zapobiegawczych przewidzianych w art. 276 k.p.k. – tłumaczył.
Sąd Najwyższy, podejmując powyższe decyzje, brał pod uwagę także orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka dotyczące Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego (zniesionej 15 lipca 2022 r.), w szczególności postanowienie TSUE z 14 lipca 2021 r. (sygn. C-204/21 R).
Czytaj więcej
Nie można zatrzymać sędziego, który nie popełnił przestępstwa - głosi komunikat Sądu Najwyższego po wydaniu przez Izbę Odpowiedzialności Zawodowej uchwały w sprawie sędziego Igora Tulei.
Czytaj więcej
Sędzia Tuleya wrócił do pracy w Sądzie Okręgowym w Warszawie po 740 dniach zawieszenia. Do pracy został przywrócony po przełomowym orzeczeniu Izby Odpowiedzialności Zawodowej, które może być nadzieją dla innych sędziów w podobnej sytuacji. W rozmowie z onet.pl komentuje wydarzenia z ostatnich dni oraz przyszłość wymiaru sprawiedliwości.