Reklama

Marek Domagalski: Niejawne rozprawy – na co uważać

Nowa fala epidemii oznacza nową falę niejawnych posiedzeń sądowych, dla wielu ludzi zupełnie niejasnych, niezrozumiałych. Jak sobie z nimi radzić?

Aktualizacja: 13.12.2020 12:45 Publikacja: 13.12.2020 00:01

Marek Domagalski: Niejawne rozprawy – na co uważać

Foto: Adobe Stock

Posiedzenia niejawne prowadzone są zwykle w zaciszu sędziowskich gabinetów i dowiadujemy się o nich z pisemnego wyroku i uzasadnienia. I chociaż dla wielu Polaków to szok, że tak mogą zapadać wyroki, to zapadały one od dawna w niektórych, zwykle prostszych, sprawach, a w czasie epidemii obejmują także poważniejsze.

Niejawne posiedzenia sądowe (o mocy rozprawy) dziwią, bo ich nie znamy. Jeśli ktoś był na rozprawie choćby raz w życiu, tak jak ja jako chłopiec, choć tylko przed drzwiami sali rozpraw, gdyż na nią mnie nie wpuszczono, to zapamięta ją na całe życie.

Niejawne posiedzenia, w przeciwieństwie do jawnych (oraz z wyłączeniem jawności), odbywają się bez publiczności i mediów oraz stron i pełnomocników, którzy mogą być jednak przez sąd wezwani. Inna rzecz, że należy to do rzadkości. Dodajmy, że posiedzenie nie jest tajne jak rozprawa z wyłączeniem jawności (za zamkniętymi drzwiami w sprawach cywilnych czy zwłaszcza rodzinnych). Nie dotyczą go zakazy podawania informacji z jego przebiegu. Niejawne posiedzenie przede wszystkim ułatwia pracę sędziemu, zwłaszcza w sprawach bardziej dla niego oczywistych.

Czytaj też: Rozprawa czy posiedzenie niejawne w sprawach cywilnych

Cały czas strona procesu może się na takie niejawne posiedzenie nie zgodzić, jeśli dla danej sprawy była przewidziana rozprawa (z natury jawna). Wprawdzie sąd może sięgnąć po elektroniczne przeprowadzenie rozprawy (która w zasadzie nie różni się od jawnej, tyle że strony procesu i prawnicy nie przychodzą do sali rozpraw), ale nie każdy jest do tej formy technicznie i sprawnościowo przygotowany. I wtedy zostaje niejawne posiedzenie lub czekanie na jawną rozprawę w sądzie z sanitarnymi ograniczeniami. Jeśli jednak ryzykujemy pójście co kilka dni do supermarketu na pół godziny, to dlaczego nie zaryzykować jednorazowej wizyty w sądzie? A klasyczna rozprawa ma niewątpliwie wiele zalet dla uczestnika procesu, zwłaszcza jeśli sprawa dotyczy jego osobistych problemów, które może sam zaprezentować. Jawna rozprawa jest też elementarnym prawem człowieka przed sądem.

Reklama
Reklama

Jeśli jednak staniemy wobec choćby „groźby" niejawnego rozpatrzenia sprawy, to powinniśmy więcej uwagi poświęcić pełniejszej prezentacji naszego stanowiska w pismach procesowych, zwłaszcza w tych pierwszych, jak pozew, odpowiedź na pozew, apelacja, odpowiedź na apelację, bo do wysłania kolejnych pism może nie być już okazji. Tak samo jak do uzupełnienia argumentacji, przekonywania sądu.

Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Prawo drogowe
Koniec mandatów za zieloną strzałkę? Ministerstwo szykuje rewolucyjne zmiany
Sądy i trybunały
Fundacja Helsińska nie zostawia suchej nitki na projekcie resortu Waldemara Żurka
Nieruchomości
Nadchodzi rewolucja w spółdzielniach mieszkaniowych. Jest projekt ustawy
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Prawo w Polsce
Twoje dziecko jest ofiarą hejtu? Sprawdź, jakie kroki prawne możesz podjąć
Materiał Promocyjny
Nadciąga wielka zmiana dla branży tekstylnej. Dla rynku to też szansa
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama