SN wytyka błędy RPO. "Przejaw nierespektowania obowiązującego porządku prawnego"

Sąd Najwyższy wytyka błędy w kierowanych do niego środkach zaskarżenia.

Publikacja: 02.11.2022 02:06

Sąd Najwyższy

Sąd Najwyższy

Foto: Fotorzepa / Jerzy Dudek

Z odejściem przed rokiem z urzędu rzecznika praw obywatelskich dra Adama Bodnara zaprzestano kierowania skarg nadzwyczajnych do Izby Cywilnej Sądu Najwyższego, co zagrażało podsądnym ich odrzuceniem. Jedną z tych spraw zajmowała się właśnie Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN.

Sąd przeoczył spadkobiercę

Na wniosek jednego ze spadkobierców rzecznik wystąpił ze skargą nadzwyczajną o zmianę prawomocnego postanowienia Sądu Rejonowego w Staszowie z grudnia 2011 r. o stwierdzeniu nabycia spadku po E.G. zmarłym 1995 r. w zakresie pominięcia, że spadek nabył także J.G. jako zstępny brata spadkodawcy w 1/98 części spadku. Zmarły nie miał dzieci, ale miał kilkoro rodzeństwa, z którego część też zmarło, zostawiając dzieci, stąd spadkobierców było 20. Sąd wyjaśnił w trakcie tej sprawy, że przez omyłkę pominął J.G.

Sąd Najwyższy w składzie: sędziowie Maria Szczepaniec, Paweł Księżak i Jolanta Jarząbek ławnik, odrzucił jednak skargę nadzwyczajną rzecznika. Wskazał w pierwszej kolejności, że rzecznik wniósł skargę niezgodnie z właściwością, bo jej adresatem uczynił Izbę Cywilną SN, tymczasem art. 26 § 1 ustawy o Sądzie Najwyższym wprost stanowi, że rozpatrywanie skarg nadzwyczajnych należy do właściwości Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. W ustawie o SN brak przepisu, który zezwalałby na jej rozpoznanie przez Izbę Cywilną SN, w izbie tej nie orzekają też ławnicy. Wniosek RPO narażał więc strony na potencjalną i nieodwracalną szkodę w postaci nieważności postępowania jako prowadzonego przez niewłaściwą izbę, w niewłaściwym składzie.

Czytaj więcej

RPO składa skargę nadzwyczajną i zgłasza zastrzeżenia do nowej izby SN

Nowa praktyka

– To, że rzecznik kierował skargi do Izby Cywilnej, powołując się na zastrzeżenia do sędziów z nowego nadania, a tacy wyłącznie zasiadają w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, w szczególności uchwałę niepełnych trzech starych izb SN z 23 stycznia 2020 r. (sygn. BSA I-4110-1/20), choć zaznaczył w skardze, że: „świadom jest faktu istnienia orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego”, które stwierdzają, że powyższa uchwała jest niezgodna z konstytucją RP, według SN uzasadnia ocenę, że postępowanie rzecznika stanowiło przejaw nierespektowania obowiązującego porządku prawnego – stwierdził SN.

Sąd dopatrzył się wad dotyczących pisania skargi nadzwyczajnej. Rzecznik zaskarżył orzeczenie w zakresie nieuwzględnienia J.G. w kręgu spadkobierców, a wnioskował o uchylenie orzeczenia w części, w której sąd stwierdził, że spadek nabyło sześciu innych krewnych. Nie jest możliwe skuteczne zaskarżenie orzeczenia nieistniejącego – wskazuje SN. Brakowało też korelacji między zakresem zaskarżenia a treścią zarzutów, co jest wymagane. Skarga została więc odrzucona.

Nowy rzecznik Marcin Wiącek już nie kieruje skarg nadzwyczajnych do Izby Cywilnej, choć zamieszcza w nich standardowe zastrzeżenia europejskich Trybunałów co do statusu Izby Kontroli Nadzwyczajnej (nowych sędziów). Uznaje, że jego rolą jest kierowanie tych spraw do sądu, a reszta należy do SN. Sprawa w tym sensie jest historyczna, poza starszymi skargami jeszcze nierozstrzygniętymi – mówi Stanisław Trociuk, zastępca RPO. I dodaje, że w praktyce sprawy te były kierowane przez kancelarię SN (ma wątpliwości czy prawidłowo) do Izby Kontroli Nadzwyczajnej, i RPO, także poprzedni, wiele z nich wygrywał.

Sygnatura akt: I NSNc 704/21

Opinia dla „Rzeczpospolitej”
Prof. Waldemar Gontarski, adwokat

Składając skargi nadzwyczajne, RPO narażał obywateli na szkody moralne i materialne, ale także nas wszystkim, gdyż zgodnie z art. 71 ust. 1 Konstytucji każdy ma prawo do wynagrodzenia szkody, jaka została mu wyrządzona przez niezgodne z prawem działanie organu władzy publicznej, a takim organem jest przecież RPO. Dotyczy to zarówno rażących błędów proceduralnych, jak i kierowania skargi do niewłaściwej izby SN. Rzecznik najwyraźniej dawał prymat pierwszeństwu walki politycznej nad prawem, bo orzecznictwo TSUE dotyczące tego, czy sędzia powołany przez prezydenta RP na wniosek nowej KRS jest sędzią w rozumieniu prawa Unii, jest rozbieżne. Inna rzecz, że to na rządzie ciąży obowiązek wyjaśnienia w instytucjach unijnych tej kwestii i to jak najszybciej.

Z odejściem przed rokiem z urzędu rzecznika praw obywatelskich dra Adama Bodnara zaprzestano kierowania skarg nadzwyczajnych do Izby Cywilnej Sądu Najwyższego, co zagrażało podsądnym ich odrzuceniem. Jedną z tych spraw zajmowała się właśnie Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN.

Sąd przeoczył spadkobiercę

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Paliwo będzie droższe o 50 groszy na litrze, rachunki za gaz o jedną czwartą
Praca, Emerytury i renty
Krem z filtrem, walizka i autoresponder – co o urlopie powinien wiedzieć pracownik
Podatki
Wykup samochodu z leasingu – skutki w PIT i VAT
Nieruchomości
Jak kwestionować niezgodne z prawem plany inwestycyjne sąsiada? Odpowiadamy
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Nieruchomości
Wywłaszczenia pod inwestycje infrastrukturalne. Jakie mamy prawa?