Do oceny polskiego systemu powoływania sędziów posłużyły w Strasburgu sprawy sędziów Moniki Dolińskiej-Ficek i Artura Ozimka. System ten Strasburg uznał za niewłaściwy. Sędziom zasądzono po 15 tys. euro odszkodowania.
To niejedyni sędziowie, którym Europejski Trybunał Praw Człowieka przyznał zadośćuczynienia po kilkanaście tysięcy euro. A w kolejce do wypłaty czekają kolejni, m.in Paweł Juszczyszyn, któremu przyznano 30 tys. euro. Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych – a to ono zajmuje się wykonywaniem wyroków Strasburga – obwieściło, iż płacić nie będzie. Zainteresowani dowiedzieli się o tym z mediów.
Dlaczego Polska nie zapłaci? MSZ powołuje się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 10 marca 2022 r. (wydany po wyroku ETPC w sprawie Izby Dyscyplinarnej). Trybunał stwierdził, że wszelkie działania organów państwa w oparciu o normy uznane za niekonstytucyjne stanowić będą naruszenie art. 7 Konstytucji RP. W konsekwencji wypłata zadośćuczynienia w sprawie sędziów Dolińska-Ficek i Ozimek przeciwko Polsce nie została zrealizowana.
Czytaj więcej
Polska naruszyła Europejską Konwencję Praw Człowieka w związku z zawieszeniem w czynnościach służ...
Sędziowie zapowiadają, że zrobią tak jak każdy wierzyciel. Na początek wyślą wezwanie do zapłaty. Następnie złożą wniosek do sądu, a potem do komornika o zajęcie rachunku bankowego.