Instytut Wymiaru Sprawiedliwości przygotował właśnie dla Ministerstwa Sprawiedliwości raport o karach dyscyplinarnych sędziów w innych krajach i składaniu przez nich oświadczeń majątkowych. Zasada jest generalna: w każdym państwie obowiązuje odpowiedzialność dyscyplinarna sędziów sądów powszechnych. W żadnym z badanych państw europejskich ich majątki nie są jawne. Tymczasem Zbigniew Ziobro chce wprowadzić jawne oświadczenia i kary finansowe.
Karzemy podobnie
Z raportu jednoznacznie wynika, że żaden z opracowanych systemów prawnych – w zakresie odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów sądów powszechnych – nie jest zbliżony do unormowań polskiego porządku prawnego. W Niemczech, Austrii oraz Francji postępowania dyscyplinarne są uregulowane jako postępowania administracyjne.
W Niemczech oraz w Austrii wchodzą po prostu w skład systemu postępowań dyscyplinarnych wobec urzędników państwowych. To efekt pozycji prawnej sędziego, który w tych krajach jest urzędnikiem państwowym.
Zupełnie inaczej jest we Francji. Tam sędzia nie jest urzędnikiem państwowym, a dyscyplinarnie odpowiada przed Radą Stanu.
We Włoszech i Hiszpanii z kolei postępowania dyscyplinarne mają cechy postępowań karnych, ale inaczej niż w Polsce. Nie stosuje się w nich przepisów procedury karnej. We wszystkich państwach postępowania dyscyplinarne rozstrzygają sądy dyscyplinarne. Nie tworzy się jednak odrębnego sądownictwa, które takimi sprawami się zajmuje. W składach sądów dyscyplinarnych zasiadają wyłącznie sędziowie zawodowi. Wyjątek dotyczy Włoch, tam orzekają także sędziowie niezawodowi. Nie są to jednak ławnicy, lecz posłowie, którzy co do zasady wykonują albo wykonywali określone zawody prawnicze (adwokaci, byli sędziowie).