Stowarzyszenie Iustitia wyraziło dziś zaniepokojenie pracami modernizacyjnymi sądowych systemów informatycznych, jakie są podejmowane ostatnio przez Ministerstwo Sprawiedliwości.
- Obawiamy się, że Minister może uzyskać w ten sposób dostęp do systemów informatycznych wszystkich sądów i danych obywateli, zawartych w protokołach rozpraw, w tym również w sprawach, w których wyłączona została jawność postępowania – piszą sędziowie.
Ministerstwo Sprawiedliwości rozesłało do mediów komunikat z oświadczeniem, że to informacje nieprawdziwe. Podobnie jak twierdzenia, że Minister Sprawiedliwości będzie mógł inwigilować uczestników spraw sądowych.
- Minister Sprawiedliwości nie ma i nie będzie mieć dostępu do sądowych baz danych związanych z toczącymi się postępowaniami. Rzekome tworzenie nadzwyczajnej bazy danych, do których miałby mieć dostęp Minister Sprawiedliwości, w rzeczywistości jest realizowanym już od 2012 roku programem mającym na celu zwiększenie bezpieczeństwa systemów informatycznych w wymiarze sprawiedliwości - twierdzi MS.
Wyjaśnia, że projekt „Poprawa zdolności administracyjnych sądów, w tym systemów informatycznych" współfinansowany ze środków Norweskiego Mechanizmu Finansowego ma na celu poprawę bezpieczeństwa danych przetwarzanych w systemach sądowych i systemach Ministerstwa Sprawiedliwości, które używają sądy. Powstająca w jego ramach centralna usługa katalogowa gromadzi już od 2012 r. wyłącznie dane osobowe pracowników sądów powszechnych i Ministerstwa Sprawiedliwości. Dane osobowe w tym zakresie są przetwarzane jedynie w celu realizacji obowiązków wynikających ze stosunku pracy i stosunku służbowego. Ministerstwo Sprawiedliwości nie przetwarza w ramach centralnej usługi katalogowej żadnych innych danych osobowych.