Aktualizacja: 07.05.2018 08:13 Publikacja: 07.05.2018 07:27
Foto: Fotolia
Już 14 maja ma się odbyć kolejne posiedzenie Rady ds. Ogólnych UE, a ta ma zdecydować, co dalej ze słynnym art. 7 i procedurą ochrony praworządności. Polsce zaczyna zależeć, aby w negocjowanie unijnego budżetu na lata 2021–2027 wejść bez dodatkowych obciążeń, zwłaszcza że po ujawnieniu kolejnego jego projektu sytuacja nie wygląda dla nas tak różowo, jak wydawało się jeszcze przed tygodniem. Możemy stracić nawet kilkanaście procent obecnej sumy funduszy, a konstruowane przez unijnych biurokratów kryteria mogą preferować już nie coraz lepiej sytuowany wschód UE, ale kraje kłopotliwego Południa. Polska może też zostać ukarana za niedostateczną niezależność sądów obcinaniem funduszy w nowej perspektywie budżetowej, i to bez konieczności akceptacji tej decyzji przez wszystkie państwa Wspólnoty. A ekspertyza wykazująca, że manewr ten nie naruszy unijnych traktatów, świadczy o tym, że do takiego posunięcia KE przygotowuje się bardzo solidnie.
Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie reprezentować Polskę w kontaktach z Komisją Europejską i unijnym...
Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej wystąpił w środę do Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN o zezwol...
Ministerstwo Sprawiedliwości wycofuje się z likwidacji Izby Odpowiedzialności Zawodowej w Sądzie Najwyższym - in...
Zdającego na prawo jazdy nie można oblać za to, że przy ruszaniu z miejsca nie obejrzał się i nie spojrzał przez...
Kandydującego w wyborach prezydenckich z poparciem PiS Karola Nawrockiego do sądu za naruszenie dóbr osobistych...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas