Reklama

Sąd finansowy zamiast Sądu Najwyższego - komentuje Tomasz Pietryga

Natknąłem się na sprawę sądową dotyczącą tzw. opcji walutowych opartych na japońskim jenie. Zbiegło się to z dziesiątą. rocznicą upadku Lehman Brothers i kryzysu, który ujawnił skalę toksycznych instrumentów finansowych na rynku. Ich ofiarą padły tysiące firm.

Aktualizacja: 16.09.2018 22:18 Publikacja: 16.09.2018 21:41

Sąd finansowy zamiast Sądu Najwyższego - komentuje Tomasz Pietryga

Foto: Fotolia.com

Sprawa „o jena" trwała wiele lat i dla przedsiębiorcy zakończyła się szczęśliwie. Niestety, wiele lat w biznesie to wieczność. A to dziś cecha procesów toczonych pomiędzy instytucjami finansowymi a przedsiębiorcami i konsumentami.

Czytaj także: Sądy finansowe mogłyby pomóc w sporze z bankiem

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Sądy i trybunały
Plan ministra Żurka na reaktywację KRS. Konstytucjonalista: nielegalne działanie
Nieruchomości
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok ws. zasiedzenia służebności przesyłu
Dobra osobiste
Tekst Onetu o Grand Hotelu. Są szczegóły procesu Karola Nawrockiego przeciwko portalowi
Prawo w Polsce
Karol Nawrocki chce zmienić ustrój. Są nieoficjalne informacje o nowej konstytucji
Podatki
Od anonimowych donejtów trzeba płacić podatek. Fiskus bez litości dla streamerów
Reklama
Reklama