Prof Zoll: Dlaczego Premier Morawiecki spotkał się z prof. Gersdorf?

Prof. Zoll o spotkaniu premiera z I prezes Sądu Najwyższego: jeśli nie była to tylko wizyta kurtuazyjna, to jest to rzecz nie do zaakceptowania.

Publikacja: 20.09.2018 07:36

Prof. Andrzej Zoll

Prof. Andrzej Zoll

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

Jak podaje Onet - według prof. Andrzeja Zolla tego rodzaju wizyty - jeśli nie są wyłącznie kurtuazyjne - są nie na miejscu. Sędzia Jerzy Stępień zaznacza, że jakiekolwiek próby nacisku władzy wykonawczej na sądowniczą są nie do wyobrażenia. - Tyle że dziś niemal co dzień dzieją się rzeczy, których ja sobie przed 2015 rokiem nie wyobrażałem. Prezes "Iustitii" podkreśla, że aktywność premiera powinna dotyczyć raczej nie wizyt - ale pilnych zmian w prawie. - Bo bez tych zmian czekają nas potężne konsekwencje międzynarodowe - mówi nam prof. Krystian Markiewicz.

Czytaj także: Czy premier pójdzie na ustępstwa w sprawie reformy

Sąd Najwyższy nie zdradza żadnych szczegółów dotyczących tak przebiegu, ja treści dzisiejszego spotkania prof. Gersdorf z szefem rządu. Jednak wydany tuż po spotkaniu komunikat - mówiący o tym, że "stanowisko I Prezes pozostaje niezmienne, prof. Gersdorf zgodnie z konstytucją czuje się I Prezes SN do 2020 roku" - pozwala na postawienie tezy, że premier mógł próbować namawiać prof. Gersdorf, by sama zrzekła się swojej funkcji. Wszystko po to, by załagodzić sytuację międzynarodową, w jakiej znalazła się Polska. Przypomnijmy, dziś Komisja Europejska może ogłosić, że kieruje przeciw naszemu krajowi wniosek do unijnego Trybunału Sprawiedliwości, w związku z ustawą o Sądzie Najwyższym.

Gdy wprost zapytaliśmy rzecznika SN, sędziego Michała Laskowskiego, czy tego właśnie dotyczyła rozmowa, czy premier próbował namawiać prof. Gersdorf, by dobrowolnie zrzekła się funkcji I Prezes - sędzia Laskowski odpowiedział, że nie może zdradzić treści rozmowy. Jednak chwilę później rzecznik SN dodał: "nie potwierdzam i nie zaprzeczam".

Czytaj także: Morawiecki spotkał się z Gersdorf

Jak mówi Onetowi były prezes TK i Rzecznik Praw Obywatelskich, prof. Andrzej Zoll, całą tę sytuację określić można krótko: "nie na miejscu". - Władza wykonawcza nie ma nic do mówienia w sprawie wykonywania swoich obowiązków przez I Prezes SN. Nie ma też nic do mówienia w sprawie obowiązków sędziów tegoż sądu - podkreśla prof. Zoll. - To nie jest rola ani premiera, ani jakiegokolwiek innego przedstawiciela władzy wykonawczej. I jeśli wizyta szefa rządu nie była wyłącznie kurtuazyjna, jeśli nie była związana, na przykład, ze złożeniem jakichś życzeń I Prezes, to jest to sytuacja nie do zaakceptowania - zaznacza.

Według prof. Zolla, nie jest wykluczone, że władza wystraszyła się nacisku ze strony Komisji Europejskiej - stąd próba "negocjacji" z prof. Gersdorf. - Mówiąc szczerze, ja byłbym bardzo zadowolony, gdyby faktycznie taki był rezultat działań KE, gdyby władza rzeczywiście pojęła, że coś robi nie tak, i że skutki mogą być dla Polski bardzo niekorzystne - mówi prawnik. - Bo powiem szczerze, że bardzo realna jest groźba, że ten rząd - wybrany przecież w demokratycznych wyborach - doprowadzi do załamania się sytuacji Polski w Unii Europejskiej - kwituje prof. Zoll.

Jak mówi nam kolejny były prezes TK, sędzia Jerzy Stępień, komentując dzisiejszą wizytę premiera u I Prezes SN musimy poprzestać na spekulacjach. - A to nigdy nie jest łatwe bo nasze domysły mogą przecież okazać się błędne - podkreśla. - Jednak, gdyby faktycznie okazało się, że premier próbował namawiać prof. Gersdorf do jakiegoś wyraźnego gestu związanego z jej rezygnacją ze stanowiska, to byłaby to rzecz naganna. Nie do wyobrażenia - mówi sędzia Stępień. - Tyle że od 2015 roku na co dzień dzieją się rzeczy, których ja sobie wcześniej nie wyobrażałem - kwituje były prezes TK.

Sędzia Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Sędziów "Iustitia" podkreśla, że premier Morawiecki - zamiast składać tego rodzaju wizyty - powinien raczej skoncentrować się na innych zadaniach. - Jego aktywność powinna łączyć się ze sferą zmian legislacyjnych i doprowadzeniu do tego, by usunąć te złe zmiany w prawie, które ta władza uchwaliła - mówi nam prof. Markiewicz. - Tym bardziej, że właśnie to zmienione prawo już narobiło nam i jeszcze może narobić potężnych kłopotów w Unii Europejskiej, związanych z praworządnością - podkreśla. - A konsekwencje ze strony Komisji Europejskiej mogą być bardzo poważne.

Prezes "Iustitii" dodaje, że chciałby wierzyć, że wizyta premiera u I Prezes SN związana była z zapowiedzią wycofania się PiS-u z wprowadzonych ostatnio zmian w sądownictwie. - Zupełnie jednak w to nie wierzę, niestety - podkreśla prof. Markiewicz. - I obawiam się, że te skandaliczne zmiany się ostaną, nawet za cenę potężnych konsekwencji międzynarodowych - zaznacza.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów