Sędziów mógł delegować też wiceminister

Sądy nie będą powtarzać postępowań, które toczyły się z udziałem sędziów delegowanych do orzekania przez wiceministra sprawiedliwości. Ich wyroki są ważne

Aktualizacja: 15.11.2007 10:09 Publikacja: 15.11.2007 09:58

Sąd Najwyższy w pełnym składzie w podjętej wczoraj (14 listopada 2007 r.) uchwale uznał, że ustawowe uprawnienie do delegowania sędziów może w zastępstwie ministra lub z jego upoważnienia wykonywać podsekretarz lub sekretarz stanu (sygn. BSAI-4110-5/07)

.

Możliwość delegowania sędziego, za jego zgodą, m.in. do pełnienia obowiązków sędziego, a także czynności administracyjnych w innych sądach przewiduje art. 77 § 1 ustawy z 2001 r. o ustroju sądów powszechnych.

We wczorajszej uchwale sędziowie wszystkich izb Sądu Najwyższego rozstrzygnęli kontrowersję mającą zasadnicze znaczenie dla funkcjonowania sądów. Podpisywanie delegacji sędziów przez wiceministrów było w Ministerstwie Sprawiedliwości codzienną praktyką. Przyjęcie, że może je podpisywać tylko minister, oznaczałoby nieważność postępowań sądowych, które toczyły się z udziałem sędziów delegowanych przez wiceministra. Strony mogłyby żądać ich wznowienia. Jeśli taki nieuprawniony sędzia orzekał w II instancji, trzeba by powtarzać tylko ten etap postępowania. Gorzej, jeśli orzekał w I instancji. Wtedy konieczne byłoby ponowne przeprowadzenie całego postępowania dowodowego – przesłuchiwania świadków, biegłych itd.

Uchwała podjęta wczoraj ma moc zasady prawnej i jest wiążąca dla Sądu Najwyższego, a tym samym dla wszystkich sądów.

Stanowi ona odpowiedź na pytanie prawne pierwszego prezesa SN. Prof. Lech Gardocki skierował je po ogłoszeniu uchwały z 17 lipca 2007 r. (sygn. III CZP 81/07). Zwykły skład Sądu Najwyższego uznał w niej, że tylko minister sprawiedliwości może delegować sędziego i że zastąpić go może w tym wyjątkowo tylko premier lub inny członek Rady Ministrów.

Sędziowie, którzy podjęli lipcową uchwałę, argumentowali, że możliwość delegowania sędziów jest odstępstwem od przewidzianej w art. 45 konstytucji zasady trójpodziału władzy, bo daje władzy wykonawczej możliwość ingerencji w obszar władzy sądowniczej. Dlatego art. 77 prawa o ustroju sądów powszechnych musi być – jako wyjątek od tej zasady – interpretowany ściśle.

W kwietniu i czerwcu zapadły w Sądzie Najwyższym dwa sprzeczne orzeczenia dotyczące tej kwestii. W jednym sąd stwierdził, że uprawnienie ministra do delegowania sędziów ma charakter osobisty i jest ściśle z nim związane. W drugim natomiast uznał, że jeśli w Ministerstwie Sprawiedliwości został powołany sekretarz stanu, to taka delegacja może być podpisana także przez niego.

Po uchwale z 17 lipca 2007 r. wiele spraw w sądach, które toczyły się z udziałem sędziów delegowanych przez wiceministrów, zostało zawieszonych w oczekiwaniu na werdykt pełnego składu Sądu Najwyższego. Teraz mogą być one podjęte na nowo. Jako prawne uzasadnienie stanowiska zajętego we wczorajszej uchwale Sąd Najwyższy wskazał art. 37 ust. 5 oraz art. 37 ust. 1 ustawy z 1996 r. o Radzie Ministrów. Pierwszy głosi, że ministra zastępuje sekretarz stanu w zakresie przez niego ustalonym lub podsekretarz stanu, jeżeli sekretarz stanu nie został powołany. W drugim zapisano, że minister wykonuje swe zadania z pomocą sekretarza i podsekretarzy stanu oraz gabinetu politycznego ministra.

Odetchnąłem, ale największą ulgę odczuje chyba samo państwo. Groźba wzruszenia tysięcy prawomocnych wyroków wywołałaby prawdziwą burzę w sądach. W znacznym stopniu podważyłaby zaufanie do sądów, wyroków i prawa. Część spraw cywilnych można powtórzyć, chociaż ogromnym kosztem, ale wielu procesów karnych już nie – z powodu przedawnienia. Gdyby wcześniejsze stanowisko niektórych składów Sądu Najwyższego miało się utrzymać, oznaczałoby to dla sądów dodatkową (a zbędną) pracę, dla obywateli cieszących się z korzystnych wyroków – niepewność i dodatkową mitręgę, a dla państwa – wydatki.

wyślij e-mail do autora: i.lewandowska@rp.pl

Sąd Najwyższy w pełnym składzie w podjętej wczoraj (14 listopada 2007 r.) uchwale uznał, że ustawowe uprawnienie do delegowania sędziów może w zastępstwie ministra lub z jego upoważnienia wykonywać podsekretarz lub sekretarz stanu (sygn. BSAI-4110-5/07)

Możliwość delegowania sędziego, za jego zgodą, m.in. do pełnienia obowiązków sędziego, a także czynności administracyjnych w innych sądach przewiduje art. 77 § 1 ustawy z 2001 r. o ustroju sądów powszechnych.

Pozostało 87% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów