Sąd Najwyższy w pełnym składzie w podjętej wczoraj (14 listopada 2007 r.) uchwale uznał, że ustawowe uprawnienie do delegowania sędziów może w zastępstwie ministra lub z jego upoważnienia wykonywać podsekretarz lub sekretarz stanu (sygn. BSAI-4110-5/07)
.
Możliwość delegowania sędziego, za jego zgodą, m.in. do pełnienia obowiązków sędziego, a także czynności administracyjnych w innych sądach przewiduje art. 77 § 1 ustawy z 2001 r. o ustroju sądów powszechnych.
We wczorajszej uchwale sędziowie wszystkich izb Sądu Najwyższego rozstrzygnęli kontrowersję mającą zasadnicze znaczenie dla funkcjonowania sądów. Podpisywanie delegacji sędziów przez wiceministrów było w Ministerstwie Sprawiedliwości codzienną praktyką. Przyjęcie, że może je podpisywać tylko minister, oznaczałoby nieważność postępowań sądowych, które toczyły się z udziałem sędziów delegowanych przez wiceministra. Strony mogłyby żądać ich wznowienia. Jeśli taki nieuprawniony sędzia orzekał w II instancji, trzeba by powtarzać tylko ten etap postępowania. Gorzej, jeśli orzekał w I instancji. Wtedy konieczne byłoby ponowne przeprowadzenie całego postępowania dowodowego – przesłuchiwania świadków, biegłych itd.
Uchwała podjęta wczoraj ma moc zasady prawnej i jest wiążąca dla Sądu Najwyższego, a tym samym dla wszystkich sądów.