Sprawne funkcjonowanie sądownictwa to nie tylko dobra organizacja pracy, ale i właściwe gospodarowanie pieniędzmi. Organizacja leży w gestii prezesów, pieniądze – dyrektorów i kierowników finansowych. Wyłoniony w konkursie fachowiec ma szybciej wychwycić błędne inwestycje i niezgodności na kontach.
Zadania, jakie postawił przed nimi minister sprawiedliwości, są na tyle odpowiedzialne, że warunki dla kandydatów też są niebagatelne. Jednym z nich jest nieposzlakowana opinia. Od 22 maja wiadomo już, jak ją sprawdzać. W życie wchodzi rozporządzenie ministra sprawiedliwości w sprawie uzyskiwania i sporządzania informacji o kandydatach do objęcia właśnie takich stanowisk (DzU nr 78, poz. 471).
O sprawdzenie kandydata występuje do odpowiedniej jednostki policji sam minister sprawiedliwości.
Sprawę przejmuje jej komendant, który ma miesiąc na sporządzenie ostatecznej informacji. – To wcale niełatwe zadanie – mówi „Rz” Wojciech Pokutny z katowickiej policji. Tłumaczy, że w grę wchodzi nie tylko wywiad środowiskowy, ale i inne czynności.
Sam wywiad wymaga odwiedzenia miejscowości i miejsca zamieszkania kandydata na sądowego finansistę. Do obowiązków policji należy przepytanie sąsiadów, znajomych o jego zachowanie, zainteresowania, towarzystwo itd.