Trzeba inaczej wyceniać ekspertyzy dla sądu

Zasady ich wynagradzania trzeba zreformować. W przeciwnym razie sędziowie mogą mieć trudności ze znalezieniem chętnych do sporządzania opinii

Aktualizacja: 03.06.2008 08:40 Publikacja: 03.06.2008 01:16

Jak powiedziała „Rz” Beata Sawicka-Felczak, naczelnik Wydziału Syndyków i Biegłych Sądowych Ministerstwa Sprawiedliwości, prace nad nową ustawą dotyczącą biegłych sądowych już się rozpoczęły. Jedną z podstawowych kwestii do rozwiązania jest ustalenie nowych zasad ich wynagradzania.

Jak napisał do „Rz” jeden z sędziów, obecne stawki godzinowe, na podstawie których wycenia się pracę biegłych, w większości wypadków są raczej za niskie w zestawieniu z rynkowymi kosztami pracy specjalistów. „Efektem są rachunki wzięte niekiedy z sufitu, niejednokrotnie trudne do weryfikacji, bo w końcu, czy mogę ocenić, ile inżynier budowlany potrzebuje na czytanie akt. Odnoszę wrażenie, że stawka za opinię nie jest uczciwa, a z pewnością tak nie jest, gdy cena za standardową wycenę nieruchomości może się wahać od 800 do 4000 zł. Jeśli biegły próbuje zawyżać rachunki, to jaką mam rękojmię, że sporządzona przez niego opinia będzie uczciwa?” – czytamy w liście.

„Ja mam inny problem – z brakiem biegłych. Ostatnio lista biegłych w sądzie schudła o połowę, więc zacząłem powoływać ich spoza listy, do konkretnych spraw” – napisał inny sędzia.

Należności biegłych ustala i przyznaje sąd (prokurator, policja) na podstawie rachunków sprawdzonych przez głównego księgowego sądu (prokuratury) wypłacającego należność.

Sposób określa rozporządzenie ministra sprawiedliwości (szczegóły w ramce). Sprawdzenie rachunków nie jest wymagane, jeżeli dotyczą opinii o charakterze powtarzalnym i jednorodnym, których koszty ustala się w całości lub w części na podstawie kalkulacji, a także w wypadkach mniejszej wagi.

– Moim zdaniem wysokość stawki godzinowej ma znaczenie drugorzędne, ponieważ sądy kwestionują wysokość rachunku złożonego przez biegłego sądowego, a sprowadza się to do kwestionowania liczby godzin przeznaczonych na opracowanie opinii – powiedział „Rz” Romuald Tomczyk, prezes Stowarzyszenia Rzeczoznawców Ekonomicznych. – W praktyce sądy opierają się na zdaniu własnych działów księgowych, które autorytatywnie twierdzą, że każdą opinię można sporządzić w czasie o połowę krótszym.

Zarobki biegłych były też jednym z ważniejszych tematów niedawnej 6. Krajowej Konferencji Biegłych Sądowych w Częstochowie (pisaliśmy o tym w artykule „Biegłych sądowych trzeba zreformować”). W jednej z uchwał napisano, że obowiązująca stawka godzinowa za sporządzenie opinii przez biegłego sądowego jest rażąco niska i w związku z tym należy ją podwyższyć do 3,5 – 4,5 proc. kwoty bazowej (wynosi ona obecnie około 1800 zł). Należy też przyjąć zasadę, że opracowanie opinii jest dziełem w rozumieniu prawa autorskiego i w związku z tym uznawać koszty uzyskania przychodów w wysokości 50 proc.

A oto podstawowe założenia spodziewanej reformy (ustawa ma być gotowa jeszcze tej jesieni).

Biegłych na listy będą wpisywać prezesi poszczególnych sądów, powstanie jedna internetowa ich lista dla całej Polski,

aby sądy oraz podsądni mogli łatwiej ich angażować. Nie będzie też korporacji biegłych, ale odformalizowane stowarzyszenie.

Mają być ujednolicone specjalności. Wreszcie – będą nowe zasady wynagradzania‚ bez VAT (w tej chwili jedni biegli go płacą, inni nie).

- Koszty opinii obejmują: wynagrodzenie za pracę, koszty zużytych materiałów, inne wydatki niezbędne.

- Podstawę obliczenia stanowi kwota bazowa (dla wynagrodzeń w budżetówce obecnie ok. 1800 zł), wynagrodzenie wynosi za godzinę pracy od 1,2 do 1,7 proc. tej podstawy.

- Stawka dla profesora – 3,7 proc., doktora – 2,4 proc. tej podstawy.

- Za skomplikowaną opinię wynagrodzenie może być podwyższone do 50 proc.

- Jeżeli praca została wykonana wadliwie, niezgodnie z zaleceniem lub z opóźnieniem, wynagrodzenie ulega obniżeniu.

Na podstawie rozporządzenia ministra sprawiedliwości z 18 grudnia 1975 r. w sprawie kosztów przeprowadzenia dowodu z opinii biegłych w postępowaniu sądowym (DzU z 1975 r. nr 46, poz. 254)

Jak powiedziała „Rz” Beata Sawicka-Felczak, naczelnik Wydziału Syndyków i Biegłych Sądowych Ministerstwa Sprawiedliwości, prace nad nową ustawą dotyczącą biegłych sądowych już się rozpoczęły. Jedną z podstawowych kwestii do rozwiązania jest ustalenie nowych zasad ich wynagradzania.

Jak napisał do „Rz” jeden z sędziów, obecne stawki godzinowe, na podstawie których wycenia się pracę biegłych, w większości wypadków są raczej za niskie w zestawieniu z rynkowymi kosztami pracy specjalistów. „Efektem są rachunki wzięte niekiedy z sufitu, niejednokrotnie trudne do weryfikacji, bo w końcu, czy mogę ocenić, ile inżynier budowlany potrzebuje na czytanie akt. Odnoszę wrażenie, że stawka za opinię nie jest uczciwa, a z pewnością tak nie jest, gdy cena za standardową wycenę nieruchomości może się wahać od 800 do 4000 zł. Jeśli biegły próbuje zawyżać rachunki, to jaką mam rękojmię, że sporządzona przez niego opinia będzie uczciwa?” – czytamy w liście.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura 2025: język polski. Odpowiedzi i arkusze CKE
Zawody prawnicze
Stowarzyszenia prawnicze chcą odwołania Adama Bodnara. Wnioskują do prezydenta
Prawo dla Ciebie
Operowana robotem da Vinci zmarła. Prawnicy tłumaczą, czym jest eksperyment medyczny
Prawo karne
Wyłudził od Romario miliony. Oszust z Biłgoraja wrócił do Polski
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku