To opinia z wczorajszej uchwały Krajowej Rady Sądownictwa w sprawie sędziowskich akcji protestacyjnych. Rada jest im przeciwna i po raz pierwszy tak ostro zareagowała na zapowiedzi kolejnych. Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia broni zaś protestujących. Przestrzega też, że jeśli sytuacja się nie zmieni, to z zawodu odejdą najlepsi.
W uchwale rady napisano o zaniepokojeniu, jakie budzi organizowanie przez niektórych sędziów akcji protestacyjnych. Chodzi o dni bez wokandy i nawoływanie środowiska do wstrzymywania się od udziału w pracach komisji wyborczych (zachodzi bowiem niebezpieczeństwo, że nie uda się skompletować komisji potrzebnych do wyborów do europarlamentu).
„Taka działalność publiczna nie służy dobru wymiaru sprawiedliwości i w istocie obraca się przeciwko społeczeństwu, wbrew deklaracjom składanym przez podejmujących ją sędziów" – napisano w uchwale KRS.
Na tym jednak nie koniec. Rada przestrzega przed konsekwencjami, jakie mogą nastąpić w sytuacji, w której nie uda się zebrać sędziów do komisji. Wspomina też o tym, że samo nawoływanie sędziów do aktywnego udziału w protestach może stanowić zagrożenie dla niezależności sądów i niezawisłości sędziów.
Przestrzega również, że udział sędziów w akcjach może nasuwać podejrzenie, iż ze względu na sposób i formę stanowią one obejście zakazu przynależności do związku zawodowego i zakazu prowadzenia strajku.