Sędziowie nie chcą oświadczeń w Internecie

Propozycja pełnej jawności oświadczeń majątkowych przestraszyła środowisko. Sędziowie twierdzą, że przez szeroką informację o tym, co mają, zatracą prywatność i narażą się na niebezpieczeństwo

Aktualizacja: 08.05.2009 08:15 Publikacja: 08.05.2009 01:35

Sędziowie nie chcą oświadczeń w Internecie

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Środowisko nawet nie chce o tym słyszeć i ostro krytykuje pomysł minister Julii Pitery. Ta opowiada się za ujawnieniem oświadczeń sędziów. Sprawa jest na tyle poważna, że wczoraj zajmowała się nią Krajowa Rada Sądownictwa. Jej stanowisko jest jasne: niech zostanie tak, jak jest. Sędziowie składają dziś oświadczenia w dwóch egzemplarzach – jeden trafia do sądu, drugi do urzędu skarbowego.

[srodtytul]Wolą, by było jak dziś[/srodtytul]

Jak uważają sędziowie, upublicznienie jakichkolwiek danych naraża ich na niebezpieczeństwo.

– [b]W żadnym państwie europejskim nie ma możliwości, by przeciętny Kowalski, surfując po Internecie, mógł znaleźć adres zamieszkania sędziego i poznać jego majątek[/b] – mówi „Rz” sędzia Marek Celej z Sądu Okręgowego w Warszawie. I dodaje, że jeśli, nawet mając skąpe dane, sędziego potrafią znaleźć dziennikarze, to dużo łatwiej będzie to zrobić grupom przestępczym, które znajdą o nim pełną informację.

– Nawet w zwykłej, niegroźnej sprawie strona, która zna nazwisko sędziego, mogłaby się o nim dowiedzieć dużo więcej, niż ten sędzia wie o niej – uważa sędzia Bartłomiej Przymusiński ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.

– Czulibyśmy się zagrożeni – potwierdza odczucia środowiska Stanisław Dąbrowski, przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa, i wymienia różnice między sędziami a politykami, których oświadczenia są w pełni jawne: – Oni są wybierani przez obywateli i już przez to stają się osobami publicznymi, a z nami jest inaczej – twierdzi. Zapewnia też, że sędziowie nie boją się kontroli, bo nie mają nic do ukrycia, ale uważają, że obecne przepisy w sprawie oświadczeń są wystarczające.

[srodtytul]Niech pokażą majątek[/srodtytul]

– Jestem za pełną jawnością oświadczeń majątkowych sędziów – mówi „Rz” Janusz Kochanowski, rzecznik praw obywatelskich. I dodaje, że myśli tu o całym środowisku, a więc sędziach sądów powszechnych, administracyjnych, Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego.

– Nie rozumiem podziału na tych, których oświadczenia są jawne w całości (np. polityków), i tych, których zaledwie częściowo – twierdzi.

Zdaniem rzecznika sprzeciw, jaki wśród sędziów wywołuje jego propozycja, umacnia go tylko w przekonaniu, że jego postulat jest słuszny.

– [b]Również za sprawą jawnych oświadczeń sędziowie mogliby mieć szansę odbudować, tak nadszarpnięte ostatnimi laty, zaufanie obywateli do wymiaru sprawiedliwości. Transparentność w kwestiach finansowych im w tym pomoże[/b] – twierdzi rzecznik.

Obowiązek składania oświadczeń wprowadzono kilka lat temu (patrz ramka). O tym, że przepisy w tej sprawie trzeba zmienić, coraz głośniej wspomina też Ministerstwo Sprawiedliwości.

– Nie chcemy wprowadzać w tej dziedzinie żadnej rewolucji – zapewnia Jacek Czaja, wiceminister sprawiedliwości. I tłumaczy, że do tej pory resort jedynie zabierał głos w sprawie propozycji ustawy antykorupcyjnej przygotowanej przez Julię Piterę.

Minister Czaja nie ukrywa jednak, że ministerstwo myśli o wprowadzeniu zmian w przepisach dotyczących kontroli oświadczeń. Być może skończy się tak, że oświadczenia majątkowe sędziów jednego okręgu będą trafiały do kontroli do innego okręgu.

[ramka][b]Jak ich teraz sprawdzają[/b]

- Sędzia składa oświadczenie majątkowe w dwóch egzemplarzach:

– jeden trafia do prezesa właściwego sądu apelacyjnego (za pośrednictwem prezesów rejonowych i okręgowych),

– drugi do urzędu skarbowego właściwego ze względu na miejsce zamieszkania sędziego (obydwa do 31 marca każdego roku).

[b]Oświadczenie uwzględnia majątek odrębny sędziego i objęty małżeńską wspólnotą majątkową (informacje stanowią tajemnicę służbową).[/b]

- Analizy danych zawartych w oświadczeniu dokonuje właściwe kolegium sądu apelacyjnego i przedstawia jej wyniki zgromadzeniu ogólnemu sędziów sądu apelacyjnego.

- Prezesi sądów apelacyjnych składają oświadczenie Krajowej Radzie Sądownictwa do 30 czerwca każdego roku.

- Oświadczenie przechowuje się przez sześć lat. [/ramka]

[ramka][b][link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2009/05/08/sedziowie-nie-chca-oswiadczen-w-internecie/]Skomentuj artykuł[/link][/b][/ramka]

Środowisko nawet nie chce o tym słyszeć i ostro krytykuje pomysł minister Julii Pitery. Ta opowiada się za ujawnieniem oświadczeń sędziów. Sprawa jest na tyle poważna, że wczoraj zajmowała się nią Krajowa Rada Sądownictwa. Jej stanowisko jest jasne: niech zostanie tak, jak jest. Sędziowie składają dziś oświadczenia w dwóch egzemplarzach – jeden trafia do sądu, drugi do urzędu skarbowego.

[srodtytul]Wolą, by było jak dziś[/srodtytul]

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Prawo karne
Morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Obrońca podejrzanego: nie przyznał się
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo dla Ciebie
Jest decyzja SN ws. wytycznych PKW. Czy wstrząśnie wyborami?
Prawo karne
Mieszkanie Nawrockiego. Nieprawdziwe oświadczenia w akcie notarialnym – co na to prawo karne?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem