Taka jest konkluzja dwudniowych obrad Europejskiego Stowarzyszenia Sędziów (European Association of Judges EAJ), prestiżowej i apolitycznej organizacji sędziów, zrzeszającej członków Temidy z prawie wszystkich krajów europejskich.
Doroczne spotkanie tym razem odbyło się w Krakowie, a jego polskim współgospodarzem było Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia. Jednym z najważniejszych sposobów zabezpieczenia niezależności sądów są godziwe zarobki sędziów. I okazuje się, że kryzys gospodarczy postawił problem zarobków sędziów także w innych krajach Europy – na co wskazywał Bjorn Solbakken, prezes EAJ, a w ojczystym kraju – Norwegii – prezes Sądu Apelacyjnego.
Jacek Czaja, wiceminister sprawiedliwości, wskazywał, że mimo kryzysu i nawoływań niektórych polityków do zamrożenia, a nawet obniżek pensji, z zarobkami polskich sędziów jest nie najgorzej, a po raz pierwszy od 17 lat uniezależniono je od decyzji politycznych.
– Moją obecnością na konferencji chciałem wesprzeć Iustitię, która staje się bardzo poważnym partnerem dla Ministerstwa Sprawiedliwości w sprawach dotyczących nie tylko sędziów, ale i całego wymiaru sprawiedliwości – powiedział „Rz" minister Czaja.
Przy okazji nawiązał do czwartkowej wypowiedzi sędziego Stanisława Dąbrowskiego, przewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa, wskazując kategorycznie: