Zbyt duże kompetencje dla dyrektorów sądów, ograniczenie roli samorządu, marginalizacja roli Krajowej Rady Sądownictwa – to główne zarzuty rady wobec najnowszej propozycji zmian w ustawie o ustroju sądów powszechnych. Zasadnicze, ale niejedyne. KRS w specjalnym stanowisku źle ocenia ustawę, a niektóre propozycje uznaje wręcz za niedopuszczalne. Rzecz dotyczy projektu zmian w ustawie sędziowskiej przygotowanej w MS w kwietniu 2009 r.
[srodtytul]Mniej dla prezesa[/srodtytul]
Rada kwestionuje przede wszystkim zbyt duże uprawnienia, jakie resort chce przyznać dyrektorom w sądach. Mają im podlegać wszyscy pracownicy administracyjni i obsługa sądu.
– To zły pomysł – ocenia sędzia Marek Celej z Biura KRS. I mówi, że dobry, kompetentny zespół to połowa sukcesu. Jego zdaniem to przewodniczący wydziału powinien decydować o tym, z kim chce pracować i który pracownik dobrze się sprawuje. – Jeśli tak ograniczamy kompetencje, to po co w sądzie w ogóle w prezes? – pyta Celej.
– Nieważne, kto będzie zatrudniał takiego pracownika – twierdzi Krzysztof Józefowicz, prezes Sądu Okręgowego w Poznaniu.