Zagadnienia były dwa. Pierwsze dotyczyło interpretacji paragrafu ósmego Zbioru Zasad Etyki. Chodziło o odpowiedź na pytanie, czy sędzia, który z powodu przekazania mu do referatu kilkuset spraw, gdzie nie jest zdolny w każdej z nich podejmować czynności bez zwłoki, narusza etykę.

Drugie – czy łamie ją przewodniczący wydziału, który przydziela sędziemu setną sprawę i z góry wie, że czynności nie będą w niej podjęte bez zwłoki.

Iustitia liczyła, że Krajowa Rada Sądownictwa pomoże jej rozwiązać problem z interpretacją zasad etyki. Jednak KRS w odpowiedzi napisała, że nie znajduje podstaw do dokonania postulowanej wykładni.

„Poruszane we wniosku problemy ujęte są w sposób abstrakcyjny. W takim kształcie nie mają one odniesienia do zasad etyki zawodowej sędziów" – pisze sędzia Ryszard Pęk, wiceprzewodniczący KRS.