2 grudnia przestał istnieć przepis, który upoważniał prezydenta do wydania rozporządzenia określającego szczegółowy tryb działania i postępowania przed Krajową Radą Sądownictwa. Dziś nie ma więc przepisów, które regulują pracę rady. Tymczasem we wtorek na trzydniowym posiedzeniu zebrała się ona, by m.in. zająć się opiniowaniem kandydatów na stanowiska sędziowskie.
- [b]Przepis nie obowiązuje, ale czy to oznacza, że prace rady mają zostać sparaliżowane[/b] - pyta sędzia Waldemar Żurek z KRS. I tłumaczy, że rada opiniuje, a w swojej pracy odwołuje się do praktyki.
- W końcu kiedyś, kiedy nie było przepisów, wypracowaliśmy pewne kryteria, które właśnie teraz stosujemy, wierząc, że dokonujemy trafnych wyborów - tłumaczy.
Zapewnia też, że rada nie zastanawia się teraz, czy procedowanie jedynie na podstawie dotychczasowej praktyki może spowodować większą liczbę odwołań od opinii rady.
- Prawo nie składa się tylko z przepisów, ale i z praktyki - uspokaja konstytucjonalista prof. Piotr Winczorek z Uniwersytetu Warszawskiego.